Nigdy nie przypuszczałam, że miłość to takie kruche uczucie, nawet jeśli buduje się je na przestrzeni paru niesamowitych lat. Nie każdy moment był idealny, ale to co nas różniło w efekcie jeszcze bardziej przyciągało nas do siebie. Z każdym dniem chcieliśmy się nasycać sobą, mimo że życie każdego z nas biegło swoim własnym torem. Zayn miał czterech wspaniałych przyjaciół, o nich nigdy nie byłam zazdrosna, choć dawał mi wiele powodów do tego. A ja..ja byłam oskarżana o budowanie swojego sukcesu przy jego boku, znienawidzona za swoją obecność przy nim.
Ściskając w dłoni gazetę złapaną w pośpiechu wśród pędzącego tłumu, wychodzącego z metra, usiadłam na jednej z licznie ustawionych, zielonych ławeczek w Green Parku. Dopiero odnajdując się w tym momencie spokoju, zauważyłam nagłówek dzisiejszego The Sun.
'' Zayn Malik, jeden z pięciu wokalistów brytyjskiej muzycznej chluby - One Direction, we wczorajszym wywiadzie dla BBC Radio 1 oficjalnie zakończył związek ze swoją narzeczoną Perrie Edwards. Pytany, co skłoniło go do takich kroków, chłopak odpowiadał wymijająco. To straszne, w jakim stanie musi znajdować się teraz członkini Little Mix, po tak drastycznym zerwaniu...."
Chciałabym płakać, wylać cały żal z siebie, ale po co pokazywać każdemu swoje wewnętrzne cierpienie. Nie mam nam tego za złe, Zayn.
CZYTASZ
Reaching Tomorrow
FanfictionKiedy przychodzi ten czas najważniejszych decyzji, nie można odwrócić się i uciec, mimo najszczerszych chęci. Mogłoby się wydawać, że związek jednego z młodych chłopaków najgłośniejszego boysbandu na świecie - Zayna Malika oraz uroczej wokalistki po...