Rozdział 6

974 60 0
                                    


Zaczynałam się przebudzać. Gdy spojrzałam na okno widać było setki gwiazd, wstałam z kanapy i podeszłam do wielkiego okna, którego widok tak bardzo mnie urzekł. Gdy stałam już przy oknie nie mogłam odwrócić wzroku. W lofcie Dereka było ciemno co dawało jeszcze lepszy efekt. Parzyłam na gwiazdy jak zaczarowana nawet nie wiem kiedy znalazł się obok mnie Derek

-Wow...- Zdołałam tylko z siebie wydusić.

-Pięknie tu prawda?-Zapytał Derek który zaczął się do mnie zbliżać.

-Jest cudownie...-

-Ale i tak do nich wrócisz...- I w tym momencie odwróciłam się do Dereka z niedowierzania i lekkiego niepokoju. Gdy popatrzałam na oczy Dereka on złapał mnie za nadgarstki i zaczął prowadzić w stronę wyjścia z loftu...

-Derek o czym ty mówisz?- zapytałam spanikowana i zaczęłam się wyrywać z rąk Dereka, lecz on miał bardzo mocny uścisk.

-Czekają na ciebie przed budynkiem. Wracasz do rodziców. Do Toma, Toma, Toma, Toma...- głos Dereka odbijał się niczym echo.

-Nie proszę! Nie zabieraj mnie tam! Oni znowu zaczną mnie bić! Oni mnie zabiją!!! Proszę nie!!!- zaczęłam panicznie krzyczeć i płakać z przerażenia...

DEREK

Leżałem na materacu w pokoju i rozmyślałem o dzisiejszym dniu.

-Nie proszę!!!- Usłyszałem głos. To był głos Alex. Natychmiast wstałem z materaca i zacząłem iść w stronę z której dobiegał głos. Gdy zobaczyłem całą zapłakaną Alex wystraszyłem się i do niej podbiegłem.

-Alex. ALEX!. Wstawaj! Alex to tylko sen!- zacząłem szturchać jej rękę

-Oni znowu mnie zaczną bić!- zaczęła krzyczeć, czyli jednak...

-Alex!!!- krzyknąłem i z tym krzykiem dziewczyna się obudziła. Cała się trzęsła i była bardzo wystraszona

-Już wszystko w porządku...- powiedziałam i rozłożyłem ramiona do których dziewczyna się rzuciła i cicho płakała. Głaskałem ją po po plecach by dodać jej tym otuchy. Gdy dziewczyna już się uspokoiła, odkleiła się ode mnie i spojrzała mi w oczy.

-Dziękuje i przepraszam że cię obudziłam...- powiedziała nadal wystraszona Alex

-I tak nie spałem, ale musisz mi coś wytłumaczyć okej?-

-Dobrze, ale o co chodzi?-

-Powiedz mi kto cię bił...

----------------------------------------------------------------------------------------------------

I jak Alex wytłumaczy wszystko Derekowi? Dowiecie się w następnym rozdziale. Rozdział krótki bo na prawdę źle się czuje. Zauważyłam że ilość odsłon na opowiadaniu rośnie na sile za co bardzo wam dziękuje. pamiętajcie o komentarzach i gwiazdkach pod rozdziałami.Jesteście najlepsi <3

[Ps. jakby zabrakło w słowach liter: K,T,N,A to dla tego że klawiatura od mojego komputera się trochę zepsuła.]



Bohater... D.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz