Rozdział I

6 0 0
                                    



Najpierw kilka wskazówek od autorki:
Jeśli coś będzie oznaczone w (   ) jest to wtrącenie autorki lub wyjaśnienie
Sc - oznacza, że jest to tak jakby urywek z messengera lub sms
,, ", że jest to gdzieś napisane ( jakaś karteczka)

Po tym, jak dałam Alanowi swój numer napisał trzy razy, po czym dodał mnie na messengerze... jeśli mam być szczera, to nie ma wieczoru, w którym nie napisałby chociaż zdania... a co ja na to? No cóż...😊 jestem w siódmym niebie,
bo nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze „gadało" mi się z jakimkolwiek chłopakiem

Sc
- hejka
                          Cześć -
- jedziesz jutro na czworobój ? 
                          Tak a co? -
- A nic tak się pytam 😊
                           Aha ok-

O co mogło mu chodzić? Czyżby się zjawił?  Przecież jest to w Mięzychodzie więc 😁
Rano usłyszałam dzwonek domofonu co oznaczało, że Julcia już przyszła... szybko wzięłam w rękę plecak i po powiedzeniu Julii, że już schodzę zbiegłam na dół... Przywitałyśmy się i ruszyłyśmy do szkoły
W szkole to co zwykle taka jakby odprawa... sprawdzenie zgód... legitek i  strojów... po wszystkim pojechaliśmy... wysiedliśmy na stadionie w Międzygodzie... rozgrzaliśmy się i czekaliśmy ma pierwszą konkurencję... nagle ktoś zasłonił mi oczy... dobrze wiedziałam kto to...
- Mogłeś od razu powiedzieć, że mnie lubisz a nie zakrywasz mi oczy - zaśmiałam się
- Czyli wiadomo, że to ja ? - zapytał
- Tak, bo tylko ty masz takie ręce - pomyślałam
- No wiadomo - powiedziałam
Wszystkie konkurencje przebiegły znakomicie i zajęliśmy 1 miejsce... gdy miało dojść do pożegnania podszedł do mnie i rozłożył ramiona... przytuliłam się do niego, a on na końcu dał mi całusa... nie mogłam być gorsza i też mu dałam... uśmiechnął się zadziornie i odszedł posyłając w moją stronę oczko...

BłękitnookiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz