7;grzybki

22 4 4
                                    

3os POV

Niewielka sala laboratoryjna.

Natalia Hitler siedziała na krześle w śpiączce, a na jej łepetynie spoczywał kopuło hełm.

– Co się z nią dzieje?! – zawołała Justyna Stan.

– Chyba uszkodziliśmy jej mózg. – odpowiedziała Kaja Kowalska.

– Co?! Miała sobie przypomnieć!

– Musisz się jeszcze raz do niej udać...

– Nie! – Oburzyła się starsza i wyższa, ale brzydsza – To twoja kolej..

Po chwili namysłu Kaja podjęła decyzję, że to zrobi. Jeszcze wzięła coś z lodówki.

– Wiesz co robić?

– Pytasz dzika czy sra w lesie?

Kaja zajęła miejsce koło Natalii, a na jej głowie spoczęło podobne urządzenie. Justyna podpięła kabelki z obu hełmów do siebie i ostatni raz popatrzyła na Kowalską.

– Gotowa. Dla dobra ogółu.

Justyna pociągnęła za dźwignię i teraz jej przyjaciółka zapadła w sen.

~*~

Natalia's POV

Siedziałam skulona w kącie swojego pokoju, kiedy usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi do domu. Wzięłam bat, którym pospieszam koniki jak jeżdżę i naszykowałam się do ataku na włamywacza.

Drzwi do mojego pokoju powoli się otwierały.

– To ja Kaja, Natalio jeśli wzięłaś bat proszę o jego odłożenie.

– O gitara siema! – Wpuściłam ją do pokoju.

– Wiesz dlaczego tu jestem?

– No właśnie nie, nie zapraszałam cię co nie? Więc wypier-

Wtedy Kajetana rzuciła we mnie czymś.

Grzybki.

*śmiech dziecka*

Ashton wydał dźwięk wrony.

– Specjalnie dla ciebie...

*krzyki dzieci i oburzenie dorosłych*

– Ja... Nie wiem co powiedzieć...

– Przejdźmy się.

~*~

Szłyśmy ulicą prowadzącą do mojego liceum. Kaja rozglądała się wszędzie z ustami ukształtowanymi w "O".

– Czy... To teraz jest prawdziwe, a wcześniej spalam?

Nie zdziwiło mnie jej pytanie, bo czułam, że coś musiałam zjebać.

– Umm... Co robiłaś zanim do mnie przyszłaś?

– Nie pamiętam... Co oznacza, że jestem w twoim śnie. Jestem w twoim-

Kaja wydała dźwięk wrony.

– Czy to-

– Tak, to Thor – pomachałam do przyjaciela, a on do nas podszedł.

– Witaj zacna dziewko! Miło mi cię poznać, lecz w tym świecie nazywam się Chris.

Przyjaciółka podała mu rękę, którą ucałował.

– Natka! Jak tam dzidziuś?! – pomacał mnie po brzuchu.

– Ja... Ja nie wiem...

– Spokojnie. Zapraszam was na lunch.

~*~

– Na jaja matki Caluma! To jest pyszne! – Thor pierwszy raz jedząc pizzę. Znaczy Chris.

– Więc... Jesteś w ciąży... – zaczęła Kaja. W sumie nie mogę tego ukrywać, a im szybciej z kimś pogadam tym lepiej.

– T-tak. Nie rozumiem... Czy to się stało zanim ja i Robert...

– Robiłaś to ze swoim psem?! – Wykrzyczała Kaja.

Poczułam gorąc w klatce piersiowej. Nie z powodu emocji.

Spojrzałam w dół, a w miejscu mojego serca widniał niebieski diament. Czułam jak coś przyciągam XD.

Po chwili u mojego boku zjawił się mój pies, który zmienił się w Roberta Downey Jr.

– Cześć piękna

– Ja pierdole!!!! – Nie wytrzymałam. Wybuchłam nieznanymi faktami i nieznanymi łzami.

Zaczęłam rzucać się po stoliku i się drzeć.

Wtedy dwóch mężczyzn aka ochroniarzy mnie zabrała.

Otchłań najśmielszych koszmarów egzystencji Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz