Usiedliśmy na ziemi i zaczeliśmy jeść
-wybrałeś już studia?
-tak,ale zmienie decyzje
-dlaczego?
-Okszford,ale nie chcezostawić najważniejszej osoby w moim życiu samej
-Misiu nie musisz rezygnować z Oksfordu dla mnie
-nie musze ale chce, nie chce cie zostawić a aby coś osiągnąć muszę chcieć
-długo nad tym myślałeś?-zapytałam i sie cicho zaśmiałam
-nie, mówiłem to co ślina mi na język niesie
-kocham cie królu pawiu
-też cie kocham kelnereczko-i złączył nasze usta w czułym pocałunku
-idziemy do rollera bo za godzinę zaczynają sie lekcje
-oki spakuje tylko potrzebne rzeczy i możemy iść
-dobra- szybko spakowałam potrzebne rzeczy w tym nasze zwolnienia
-ja jestem gotowa-powiedziałam
-ja jeszcze włosy muszę ułożyć a to zajmie mi pół godzinny
-żartujesz,tak?
-włśnie że nie
-to choć ułoże ci twoje śliczne włosy-usiadłam na jego kolanach i ułożyłam jego loki w 5 minut
-jak ty tak szybko je ułożyłaś?
-talent kobiecy- i sie uśmiechnełam
-dobra to idziemy?
-idziemy -powiedziałam i razem zeszliśmy na dół gdy staliśmy przy drzwiach krzyknełam-wychodzimy!- i podeszła do nas moja ciocia
-a wy czemu nie w mundurkach?
-bo dzisiaj jesteśmy zwolnieni przez rollera, ponieważ jestem dzisiaj prowadzącą konkursu wrotkarskiego i musimy jeszcze troche przygotować-powiedziałam
-dbrze to idźcie i dobrze sie bawcie
-dziękujemy-powiedzieliśmy równo i wyszliśmy
-Matteo choć teraz do szkoły razem zaniesiemy zwolnienia
-dobrze kochanie to choć- reszte drogi szliśmy w przyjemnej ciszy -Luna już jesteśmy
-a my możemy teraz dostać uwage za brak mundurka?
-pokażemy im zwolnienie i raczej nie dostaniemy
-dobra to wchodzimy-powiedziałam i znikąd pojawli sie Nina i Gastonem
-hej, gdzie wy macie mundurki?-zapytała Nina
-My przyśliśmy dac w=zwolnienia i idziemy do Rollera-powiedział Matteo
-ale macie fajne, Tamara ws zwolniła ,tak?-powiedział Gaston
-tak,idziemy zanieść te zwolnienia bo mamy troche do zrobienia-powiedziałam
-dobra to do zobaczenia w Rollerze, papa-powiedziała Nina
-Narazie-powiedział Gaston
-pa-powedziałam równo z Królem Pawiem
-to co idziemy?-zapytałam
-na pewnie-i ruszyliśmy w strone sekretariatu o dziwo żaden z nauczycieli nas nie przyłapał
-dzieńdobry-powiedzieliśmy równo po wejściu do pomieszczenia
-dzieńdobry , gdzie macie swoje mundurki?-zapytała jedna z pań
-my przynieśliśmy zwolnienia ze wszystkich lekcji
-dobrze podajcie mi je-podaliśmy-dobrze możecie isć tutaj macie karteczke jakby ktoś wam chciał dać uwage za brak mundurka
-dziękujemy,dowidzenia-powiedzieliśmy równo
-dowidzenia-i wyszliśmy
-zaniose cie do rollera bo chłopacy już na nas czekają
-dobra
~~~~~~~~
sory ale gdy zaczełam pisać zasnełam i nie skończyłm pisać i zdecydowałam że maraton będzie miał więcej słów niz pisałam a ilość części nie wiem ile
-
CZYTASZ
Soy Luna I kik
FanfictionTo jej historia dwojga nastolatków Luny i Matteo. Obydwoje jeżdżą i tańczą na wrotkach w Jam&Roller na torze gdzie co jakiś czas organizowany jest konkurs taneczny który ma na celu wybraniu pary do konkursy między narodowego. Luna podkochuje sie w...