Część 1

401 15 1
                                    

- Dobra, jeszcze raz zapytam... Dlaczego my się tym zajmujemy?- zapytał ponownie Clint.

- Bo Fury nas o to poprosił?- powtórzyła Wdowa.

- Jestem na ostatnim piętrze! Chyba nikogo tu nie ma...- powiedział Sam.

- Według skanu ktoś tam jeszcze jest...- Stark przeskanował budynek.

- Ja się tym zajmę!- powiedział Steve.

Wszedł do środka i zobaczył dziewczynę siedzącą na oknie.

- Przysłał cie mój ojciec?- zapytała nie odwracając się.

- Jestem z Tarczy, trwa ewakuacja budynku.

- Z Tarczy? Piesek Dyrektora Fury'ego? Ojciec nie mógł się bardziej postarać...- uśmiechnęła się dziewczyna.

Steve zrobił krok w jej stronę.

- Nie podchodź- odwróciła się.

Rogers nawet nie drgnął. Dziewczyna stanęła na oknie, jeszcze chwila i spadnie.

- Kapitanie, mamy mały problem...- powiedział Sam.

- Ta dziewczyna jest córką prezydenta...- wypalił Tony.

- Musisz ją bezpiecznie eskortować na dół- powiedziała Natasza

- Posłuchaj mnie, musimy zejść na dół- Kiedy Rogers zrobił krok, dziewczyna przechyliła się do tyłu. Zaczęła spadać w dół z uśmiechem na ustach

- Wyskoczyła przez okno! - krzyknął Steve przez komunikator

- Już ją łapię- powiedział Tony

- Ja to zrobię!- krzyknął Hulk

- Nie! To córka prezydenta!- krzyknęła Natasza.

Hulk wyskoczył i złapał ją zanim spadła. Gdy byli już na ziemi, Hulk nadal trzymał dziewczynę

- A wiesz... Wszyscy mówią, że jesteś straszny. Kłamią jak moi rodzice- powiedziała i wyskoczyła mu z rąk.

Dziewczyna była ubrana w granatowe dżinsy, rękawiczki bez palców, paznokcie pomalowane na czarno, białą bluzkę z sercem pomalowanym kolorową ściekającą farbą, miała brązowe włosy z kolorowymi końcówkami oraz łańcuszek i kolczyki na uszach w kształcie serc.

- A oto córka prezydenta.- powiedział Tony wychodząc z Iron mana.

- A oto słynni Avengersi, Kapitan Ameryka, Iron man, Czarna Wdowa, Thor, Hawkeye, Hulk i Falcon!- powiedziała dziewczyna dogryzając Starkowi.

- Zbieraj się, twój ojciec już czeka.- powiedziała Natasz

- Naprawdę? A kiedy się zorientował, że mnie nie ma? Dzisiaj?- zapytała dziewczyna przechodząc obok Tony'ego.

Kilka minut później...

- Córeczko tak się martwiliśmy- powiedziała żona prezydenta.

- Dziękuję wam Avengers!- powiedział Prezydent do dyrektora, Tony'ego i Steve'a.

-Myślę, Panie prezydencie, że lepiej by było gdyby Pańska córka zamieszkała na jakiś czas w Avengers Tower- powiedział Stark.

- Ma pan rację. - odpowiedział Prezydent.

- Może mnie jeszcze odeślesz do Tajnej Siedziby dla bogatych dzieci ważnych ludzi?- powiedziała dziewczyna wsiadając do samochodu.

- To dla twojego dobra. To jest Kapitan Ameryka, będzie się tobą opiekował.- prezydent wskazał na Rogersa.

Dziecko zagłady.Where stories live. Discover now