.17.. Sms'y

3.9K 221 87
                                    

Już bylem bliski zaśnięcia ale coś bardziej ktoś wlazł mi na łóżko .

-Adi nie gniewaj się . - położył się obok mnie i zaczął gładzić mój brzuch .

- Jak mam być spokojny ? Ja kurwa muszę użerać się z psychopatą a oni w tym czasie piją herbatę . - usiadłem na łóżku . Jeszcze chwila , a eksploduje .

- Wiedziałem że z tym gościem będzie trudno . Jak chcesz to możesz mi powiedzieć co on ci robi a ja z Danielem pomożemy ci . - usiadł obok mnie i przytulił . Odwzajemniłem uścisk i mocno się w niego wtuliłem .

- On jest chory . On ..on mnie zgwałcił . Napoczątku tylko mnie przytulał i całował , a gdy nie chciałem on przestawał . Ale ...zobaczył mnie w kawiarni z D..Danielem i ...siłą wyciągnął mnie wsadził do samochodu i .- i rozpłakałem się na dobre . Alan głaskał mnie po plecach . Słyszałem jak jego serce mocno bije , pewnie się wkurzył .

- Już cii ... my się tym się zajmiemy a ty masz się nie ruszać z domu nawet jak rodzice będą chcieli byś gdzieś wyszedł to sprzeciwiaj się . - przytaknąłem a on wstał i wyszedł z pokoju . Natomiast ja zapłakany wtuliłem się w poduszke . Życie jest okrutne . Dlaczego nadal ja w nim żyje ? Czemu się wogóle urodziłem ? Dawno powinienem z tym skończyć i zabić się . Czuje się obco w własnym domu . Już drugi raz bym prawie zasnął lecz dźwięk sms'u mnie znudził. Myślałem że Daniel napisał ale to nie był on .

Nieznany numer :
Chce cię zobaczyć nago .

Boże co za ohyda . Pewnie to ten zboczeniec . Nie będę odpisywać . Po paru minutach przyszedł kolejny sms tylko inny numer

Nieznany numer :
Kotku chce cię usłyszeć jeczącego podemną. Miał

No co jest ja nie pokazałem nikomu mojego numeru telefonu . Z rozmyślania wyrwał mnie dzwoniący telefon tym razem dzwonił Alan .

-halo ?

~Adi rodziców nie ma . Ja jestem u Daniela . Sprawdzamy w internecie różne informacje o nim i jest pewna strona z twoim zdjęciem i danymi .

- ZE CO?! JAKA TO STRONA ?

~wyśle ci zdjęcie . Tylko spokojnie . Zamknij dom, mam klucze .

- Dobra , wysyłaj . -rozłączyłem się i wstałem z łóżka od razu złapałem laptopa i go odpaliłem . Dostałem wiadomość od Alana z nazwą . Po jego wiadomość przyszło jeszcze kilka .

Nieznany numer
Bym coś zjadł . Chyba pojadę do ciebie .

Nieznajomy numer
Przez twoje zdjęcie mi stanął

To było ohydne . Kiedy strona mi się załadowała to pd razu poszukiwałem swojego zdjęcia . Gdy je znalazłem oczy prawie mi wyskoczyły . Tam było wszystko o mnie . Nawet trzy zdjęcia . Jedno jak śpię , drugie kiedy się myje . Zastanawia mnie skąd to zdjęcie się wzięło jak nikt mi nie robił w łazience takiego zdjęcia . No dobra , trzecie było ja śpiący pod drzewem . Spojrzałem na dół tam były moje dane . Szybko złapałem za telefon i tam zauważyłem 6 numerów obcych . Teksty tych wiadomości były ohydne . Zignorowałem kolejne przychodzące i zadzwoniłem do Alana . Czekałem , czekałem i czekałem no i się nie doczekałem . Wybrałem numer do Daniela i tak samo nie odbierał . Rzuciłem telefonem w łóżko .

- Co za skurwile nie odbierają . No zabije ich . Ja tu potrzebuje .natychmiastowe pomocy a oni sobie w kulki lecą . - po rozmowie mojej i mojej , ktoś zapukał do drzwi . Jeśli napierdalanie w drzwi można nazwać pukaniem . Podszedłem do drzwi i wyjżałem przez wiezier ale zobaczyłem tam ciemność . Pewnie się zabrudził albo Alan sobie ze mnie żartuje . Otworzyłem drzwi . Nie na całą szerokość tylko tak je uchyliłem . Zerknąłem przez nie i zobaczyłem jakiegoś gościa .

- Em...dobry w czym mogę panu pomóc ?

- Jest jeden problem . Otóż nie odpisujesz sms'y mojego pana i przez twoje zdjecie ma problem w spodniach musisz mu pomóc . - szybko zamknąłem przed nim drzwi i pobiegłem do pokoju . Odszukałem telefon i zadzwoniłem do Alana , a ten swoje i nie odbierał do Daniela też . On tak samo miał mnie w dupie a podobno mnie kocha . Co za skurwiel . Usłyszałem jak ktoś wchodzi do pokoju . Jako znak obrony rzuciłem w tą osobę poduszką .

- Wyjdź ! - krzyknąlem i zamnąłem oczy . Hehehe tak mam od dziecka myślę że jak zamknę oczy to nikt mnie nie zobaczy . Te nawyki .

- Adrian spokojnie - usłyszałem głos Alana od razu otworzyłem ale ....to co zobaczyłem to dopiero było piekło . Alan i Daniel byli cali pobici i zakucij . Za nimi stali dwaj goryle , a na czele stał nie kto inny jak ten sukrwiel co mnie zgwałcił .

- Hej Kotku długo cię nie widziałem .

- CO TY TU ROBISZ ? ! CZEMU ONI SĄ SKŁUCI ? ! - zacisnałem dłonie w pięść .

- Spokojnie . Muszę ci coś powiedzieć . Alan i Daniel już wiedzą . Otóż wasi rodzice was sprzedali mnie . Daniela oczywiście nie ale ty i Alan jesteście już że mną . Ludzie biedni sprzedają nawet własne dzieci . - gdy to usłyszałem oczy zaszły mi łzami zacząłem kręcić głową .

- TO NIE PRAWDA ! ONI BY TEGO NIE ZROBILI ! To nie może być prawda . - upadłem na kolana i zacząłem płakać . Złapałem się za głowę po cichy mówiąc że to koszmar . Usłyszałem jak ktoś podchodzi . Tym kimś był mój nowy właściciel . Czuje się jak pies .

- spokojnie kruszynko u mnie będzie ci dobrze , na..

- ZAMKNIJ SIĘ! Nie będzie mi dobrze u ciebie . . Zostaw nas w spokoju psycholu . - pożałowałem tych słów , bo on złapał mnie za włosy i pociągnął do góry z bólu zacząłem krzyczeć .

- ZOSTAW GO - krzyknął Alan .

- Zamknij mordę . Chłopaki zanieście Alana do auta i zawieście go do mojej rezydencji a tego drugiego do domu . A tobą zajmę się osobiście . - przyłożył mi z otwartej ręki w twarz zacząłem jeszcze bardziej płakać . On jak gdyby nic rzucił mnie na łóżko . Nie wiem jaki to cudem uderzyłem o ścianę i zobaczyłem to co zobaczyć chciałem ...ciemność ....

Oto kolejny rozdział !! Chciała bym wam bardzo mocno podziekować , że czytacie jeszcze to moje opowiadanie oraz że dajecie gwiazdki i komentarze które dodają motywacji do dalszego pisania . Dziękuję bardzo jednej osobie , której dzięki jej nadal to pisze. Jest dał mnie wsparciem i motywem do działania . BARDZO DZIĘKUJE
Muffinka14

SMS od obcego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz