Niall POV
Obudziłem sie dosc pozno. Było po 13. Dzis byl oststni dzien wakacji co oznaczało by, że jutro szkoła.
Postanowiłem napisac do Harrego i zaproponować mu wypad na miasto.-Cześć Harry!-napisalem do bruneta i nie musiałem czekac dlugo na odpowiedź.
-Hej Niall!-napisal do mnie na co ucieszyłem sie. Niedawno Hazza wrocił z obozu wiec nie widziałem sie z nim od ok 2 tygodni.
-Miałbys może ochote wyskoczyć gdziec na miasto? Może do kina?-zapytałem,choć i tak wiedziałem że sie zgodzi.
-Jasne! Bede u ciebie o 17-napisał na co zareagowałem cichym śmiechem.
-Dobra. To do później-Napisałem mu, po czym poszedłem do lazienki.
4h pozniej
Spojrzałem na zegarek. Była równo 17,wiec Harry powinien lada chwila być.Gdy wkładalem buty, usłyszalem pukanie do drzwi. Harry wpadł do mojego mieszkania.
-Hej Ni! Co u ciebie? Gotowy na podbicie miasta?-powidział na co obaj zaczęlismy sie śmiac.
-Siema Harry. Pewnie, że gotowy!-krzyknąłem i obaj wyszlismy z domu.
Udalismy sie w stronę kina, zeby ogarnać co dzisiaj graja. Ustalilismy ze pojdziemy na horror ,,Mirrors". Ogólnie nie lubilem horrorow ale dzisisj nie wiem czemu, mialem na niego ochote. Film byl o 20.55 wiec mielismy jeszcze pol godziny. Postanowilismy pojść kupic cole i popcorn. Jak sie okazalo, kolejki byly nie małe, wiec troche nam na tym zeszło. Do sali kinowej weszlismy rowno z poczatkiem seansu. Zapowiadało sie ciekawie i tak też bylo.
Gdy film sie skonczyl, wyszlismy z kina na swierze powietrze zeby trochre ochlonac. W trakcie filmu musialem przysnac.Gdy sie obudzilem miałem w glowie sen, który przytrafil mi sie przed chwila.Bylem w pokoju pełnym luster. W momencie kiedy zaczely pekac, mialem takie dziwne uczucie ze to ja jestem w nich...tak jakby moje odbicie, ale nie tylko moje. Co prawda w tym snie bylem sam w pokoju jednak gdy wszystkie lustra byly zbite,moglem dostrzec postać, która stala za mna nie ważne w którą strone bym sie obrócił.Mozna bylo dostrzec, że był to młody chłopak z bujnymi wlosami. Postanowilem to zignorowac i nie mowilem o tym Harremu.W koncu to tylko sen.Poszlismy do pobliskiego baru napic sie czegos i postarać sie nie myslec, że juz jutro zaczyna sie kolejny rok szkolny i nauka, nauka i raz jeszcze nauka!? W barze spotkalismy Liama.
-Siema Liam-powiedzielismy razem z Harrym, w tym samym momencie.
-Hejka chłopcy-odpowiedzial nam.
-Co ty tu robisz?-zapytalem ze zdziwieniem, bo Liam raczej omija takie miejsca jak kluby czy bary.On był typem chlopaka, ktory wolał raczej domówki, ale przecierz nikomu nie zaszkodzi od czasu do czasu wpasc.
-Robie tu t-to samo c-co wy-wydukal. Widac było i czuc też, ze był pijany.
Postanowilismy nie zadawać mu wiecej pytań i poszlismy do swojego stolika.Podszedł do nas barman i złożylismy zamowienie.-Poprosze wódkę z cola i z lodem-powiedzial Harry.
A dla Pana?-barman zwrocił sie do mnie.
-Yy ,ja poprosze to samo co dla kolegi- nie wiedzialem co chcem, wiec wziąłem to samo co Harry.
-Harry, jutro jest poczatek roku..nie uważasz, ze nie powinniśmy pić alkocholu?-powiedzialem, bo znajac Harrego ten ,,jeden,, drink nagle stanie się kilkoma.
-Niall wyluzuj..wypijemy po jednym i spadamy.-odpowiedział brunet na co przytaknalem lekko głowa.
Po okolo 10 minutach, barman przyniósł nam drinki. Siedzielismy w barze gadajac o jutrzejszym dniu i o tym co dzialo sie u nas przez wakacje.W sumie nie dowiedzialem sie niczego, czego bym już nie wiedzial, poza jednym.
-Coooo?!! Harry jak,gdzie,kiedy i z kim??-zapytałem wstajac z miejsca.
-Widzisz Niall. Sam do końca niewiem jak to sie stalo. Bylem na tym obozie i tam wlasnie poznałem Zayna. Mielismy razem pokuj, wiec nie trudno bylo nam zlapac dobry kontakt-powiedzial do mnie brunet drapiac sie po karku.
-Ale Harry?! Masz z nim jakis kontak od kąd skończył sie obóz?- chcialem sie jak najwiecej dowiedzieć.
- Owszem, utrzymujemy kontak przez sms i przez fb, ale też mamy zamiar sie spotkac niedlugo-powiedzial niepewnie chlopak.
-No,no stary.. Ale skad ten pomysł?-bylem mega podekscytowany tym, że moj najlepszy kumpel nie jest juz prawiczkiem.
-W sumie od poczatku obozu coś miedzy nami zaiskrzylo. Obaj czulismy sie swobodnie w swoim towarzystwie.Na poczatku zaczęło sie od przytulania i całowania.Obaj bylismy tym troche skrępowani, jednak to zaraz minęło.Zaczęlismy sie w sobie zakochiwać-opowiadal mi chłopak. W ostatni dzien obozu, gdy juz kazdy byl w swoim pokoju i się pakował, byla taka sytuacja przez którą to wszystko sie zaczęło. Zayn wyszedl z lazienki w samym reczniku na biodrach. Cialo mial bardzo umiesnione i pociagajace. Niewiem czemu tak zareagowalem, ale poczulem ze robi mi sie ciasno w spodniach. Podszedłem do chlopaka i zaczęliśmy sie namietnie całowac. Nagle Zayn rzucił mnie na lóżko i zaczął calowac moja szyje. Bylem zszokowany takim naglym zwrotem akcji ale to bylo takie przyjemne, ze nie mogłem sie oprzeć. Zaczął sciagać ze mnie ubrania. Nim sie obejrzałem, jego recznik leżal juz na ziemi, a ja w samych bokserkach na lóżku. Pozniej nie mielismy juz chamulców i skonczyło sie tak jak sie skonczyło-brunet opowiedzial mi cale to zajście. Musiał byc juz pijany, bo gdyby nie był, nie opowiedziałby mi tego z takimi szczegółami. Jak mówiłem,ten jeden drink zamienil sie w kilka.
Gdy Harry był juz tak pijany,że nie mógł sie utrzymać na nogach, zadzwoniłem po taksówke i odwiozłem chłopaka do domu.
Gdy wrociłem, w drzwiach czekala na mnie rozzłoszczona mama
-Moj drogi! A gdzie to sie szlaja po miescie? Czemu ja nic nie wiem o tym ze opuszczasz dom na pare godzin i to późną noca?-mama zaczęła prawic mi wyklady na temat jaki to ja jestem nie odpowiedzialny.
Co prawda, miałem kilka połączeń ale byłem zbyt zajety rozmową z Harrym i odrzucałem je.Nie mialem siły juz sie z nia droczyc, wiec przeprosilem tylko i poszedlem na góre.Wzialem prysznic i wykonalem wieczorna toalete,po czym udalem sie do pokoju. Chciałem szybko zasnac. Bylo troche przed 1 w nocy. Wiedziałem, że jesli teraz nie zasne to rano spóźnie sie na rozpoczęcie. Nie mineło wiecej niz 5 minut, a ja juz spalem.
I jak wam sie podoba??
Dopiero zaczynam pisac ale mam nadzieje, ze zpodobaja sie wam moje opowiadania💋💋Ciag dalszy nastapi....
CZYTASZ
Mirrors- Nouis|Niall&Louis
FanfictionNiall jest przystojnym 18 latkiem...jego życie było spokojne, do czasu filmu, na ktory wybrał sie z jednym z przyjaciół...wtedy pojawil sie on. Tajemniczy chłopak ze snów istnieje na prawde? Czy połączy ich coś wiecej niż sny? Uwaga! Zawiera treści...