2.

17.1K 473 70
                                    

- Madison, szukałam cię wszędzie. - odzywa się dziewczyna o włosach koloru czekoladowego, a potem spogląda na mnie. - Ty to zawsze musisz kogoś zaczepić.

- Ejej, ja ją znam, w przeciwieństwie do ciebie.

Stoję obok nich i nawet nie wiem co powiedzieć.

- Mia, to jest Kaja. Kaja, oto Mia. - Przedstawia nas sobie blondynka.

- Hej. - Uśmiecham się nieśmiało do Kaji.

- Hej. Muszę na chwilę porwać tobie Madi.- Dziewczyna zwraca się do mnie.

- Jasne. - Odpowiadam.

- Ja też powinnam mieć trochę zdania w tym wszystkim. - Madison udaje oburzoną.

- Ale nie masz.

Śmieję się z nich pod nosem.

- Do później, Mia! - Krzyczy do mnie Madison, gdy Kaja ciągnie ją za sobą, w stronę budynku szkoły.

Po chwili obie znikają mi z pola widzenia.

Sama wstaję z ławki i również kieruję się do szkoły.

To jest naprawdę krępujące, kiedy sobie spokojnie idziesz, a wszyscy się na ciebie patrzą i to jeszcze z taką intensywnością.

Kiedy jestem tuż przed drzwiami, słyszę jak ktoś pogwizduje z mojej lewej strony.

Mam nadzieję, że to nie na mnie tak gwiżdżą.

Powoli odwracam się w stronę, skąd dochodzi dźwięk.

Błagam, żeby to nie było do mnie.

Stoi ich tam pięciu i pomijając jednego chłopaka, wszyscy się na mnie gapią. Masakra.

Jeden mówi coś temu drugiemu na ucho, a potem wskazuje na mnie. Blondyn odwraca się i spogląda w moją stronę. Dopiero po chwili orientuję się, kim jest chłopak o blond włosach. Uśmiecham się pod nosem i biegnę w jego stronę. Z rozbiegu wpadam na niego i pierwsze, co robię, to przytulam go z całych sił.

- Lukas... - Odzywam się do niego.

Jestem szczęśliwa, jednak trochę zszokowana i zaskoczona.

- We własnej osobie. - Chłopak wyszczerza się w uśmiechu.

- Co ty tu robisz?

- Mogę zadać tobie to samo pytanie. - Patrzymy na siebie chwilę, a później znowu przytulamy.

Blondyn chowa twarz w moje włosy.

- Tęskniłam za tobą. - Mówię do Lukasa.

- Ja za tobą bardziej, kurduplu. - odsuwamy się od siebie - A poza tym, musisz mi później opowiedzieć, jak to się stało, że tu przyjechałaś.

- Ale ty pierwszy opowiadasz swoją historię. - Wytykam język, a chłopak wybucha śmiechem.

- Mogę to dla ciebie zrobić.

- Oh, dziękuję. - Łapię się za serce.

- Wiesz kto tu jest? - Pyta mnie.

- Nie, a powinnam wiedzieć?

- Myślę, że powinnaś. Nadal słuchasz Bars and Melody, mam rację?

Kiwam powoli głową.

Moja mina z pewnością jest komiczna.

- W takim razie, odwróć się. - Lukas uśmiecha się od ucha do ucha.

Rozglądam się i faktycznie. Oni tu stoją. Obok mnie.

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz