Ona idzie z nami...
******
-Co?! Po co mam iść z wami?! -powiedziałam, a raczej krzyknełam-Nie twój interes... -Powiedział „Karp "
-Nie ciebie pytałam karpiu! -krzyknełam na niego, a ten się zaśmiał
-Już ją lubię... -powiedział z uśmiechem. Sensei nadal się nie odzywała. Patrzyła tylko, wzrokiem którym mogła zabijać, Na Sharingan'owca - Itachi-san... -odwrócił głowę w stronę towarzysza-Mamy ją... -wskazał na mnie- zabrać, prawda? -zapytał
-Hai... -zawiało chłodem, jego ton głosu mógłby zamrozić lawę.
-Jeśli myślicie że pozwolę wam zabrać moją uczennice... -Odezwała się Sensei-To jesteście głęboko w błędzie! - Krzykneła. Zaczeła się walka.
Manami i kruczowłosy zniknęli z Pola widzenia. Przedemną pojawił się rekinowaty. Zamachnął swoim mieczem. Zarobiłam unik. Ścisnęłam pięść i próbowałam uderzyć go w brzuch. Zamiast tego, ja dostałam.
-To nie mój poziom! -myślałam-Sensei! Gdzie jeste?!*****
*Pov. Manami*
-Poddaj się... -Pojawił się za mną, dostałam. Odleciałam do przodu.-Ughrrrrr! - Zabolało. Dyszałam ciężko, zmęczyłam się tą walką-N-nigdy! -odpowiedziałam mu wstając
-A więc... Zginiesz-Wyciągnął kunai i zaczął podchodzić do mnie.
-Chwila...! Ale jestem egoistą...! Nanako! - myślałam-Sayonara... Itachi! -teleportowałam się do uczennicy
*******
*Pov. Nanako*
-Nie masz szans dziewczynko! -powiedział podchodząc do mnie.-Mylisz się! -Krzykneła
-Napewno? -stanął nade mną-Twoja Sensei cię zostawiła. I myślisz że wróci? -W tym momencie pojawił się przeciwnik Manami-Długo ci zeszło...
-Itachi patrzył na mnie.-Powiedziałem wyraźnie... -Podszedł do mnie- Masz jej zbytnio nie uszkodzić... -Pochylił się nade mną, a rekin odwrócił się do nas plecami. Wyglądał jakby oczekiwał czegoś-Idziesz z nami... -Chwycił mnie za nadgarstek.
-Nie! -próbowałam się wyrwać, ale jego uścisk stawał się silniejszy. Wolną ręką wzięłam shurikena i rzuciłam w niego, na co ten od skoczył.
-Musimy cię unieruchomić... Jesteś niebezpieczna, wolna... -Powiedział „Człowiek kruk ". Przeraziło mnie to. -Stój spokojnie... -Podchodził do mojej osoby, wyjmując przy okazji kunaia. Zaczełam sie cofać do tyłu, kamień sprawił że upadłam na ziemię. Zamachnął się. Zamknęłam oczy. Atak nie nastąpił. Usłyszałam jakby się coś przecinało... Otworzyłam oczy. To co zobaczyłam... Przeraziło mnie... Przede mną stała Manami-sensei z kunaiem w brzuchu. Znaleźliśmy się w lesie. Kryminaliści odsunęli się. Sensei wpadła na drzewo, trzymając się za ranę. Pobiegłam do niej.
-S-sensei! -krzyknełam. W jej ustach zaczeła pojawiać się krew. Która następnie eypłyneła z jej jamy ustnej. Wyglądała strasznie -Nie... Nie opuszczaj mnie! -W moich oczach zaczeła pojawiać się łezki.
-N-nan... Ako... -zaczeła- Musisz żyć... -Kaszneła lekko.
-Ty też... -powiedziałam cicho-Musisz! Nie możesz mnie zostawić! Musisz mnie nauczyć jakiś Nowych technik! Musimy jeszcze pójść na dango albo Ramen! Rozumiesz?! Musimy jeszcze zrobić tyle rzeczy! -Potok łez płynął jak wodospad z moich oczu-Jeśli umrzesz... Już nigdy nic już razem nie zrobimy! Już... Nigdy cię nie spotkam... Ani nie Porozmawiam! -krzyczałam. Oni patrzeli na to.
-Nanako... Nanako...! Nanako! -próbowała krzyczeć.
-Tak? -zapytałam słabo
-Zawsze będe z tobą... -mówiła-o tu... -wskazała palcem na moje serce- R-rozumiesz? -pokiwałam głową, nadal płakałam, uśmiechneła się. -Płacz kiedy musisz... Ponieważ oznacza to że ci na czymś zależy... -Podniosłam wzrok na nią, a następnie przytuliłam- Żegnaj... Moja pierwsza i ostatnia uczennico... -uśmiechneła się, pomimo że to są jej ostatnie chwile życia... -Mówiła że zginie z uśmiechem na ustach... I tak się stało...-pomyślałam. Patrzyłam na jej twarz. Jeszcze (ledwo) oddychała... W tym momencie coś mnie pociągneło do tyłu. Wyrywałam się.-Puście! Muszę z nią zostać! -krzyczałam na nich...
*Pov. Manami*
-Zostawcie mnie! -słyszałam, widziałam jak zabierają Nanako... A ja nic nie mogłam zrobić... -Sensei! -znikneli...Ostatnie zo zobaczyłam to szare włosy... Dalej... Była tylko ciemność...
*******
...
CZYTASZ
Brązowowłosa Kunoichi || Uchiha Nanako
FanfictionNie jestem jakoś nadzwyczaj silna... Nie miałam specjalnych umiejętności. Jednak... W jakiś sposób zmieniłam ten świat... "Jeśli myślisz, że każdy Uchiha to gbur, spójrz na mnie! Jestem wyjątkowa! " "Nazywam się Uchiha Nanako! Zapamiętaj sobie to i...