7. Kiedy kupujecie zwierzaka

1.5K 82 75
                                    

Onew

Onew, mimo, że na to nie wyglada, kocha zwierzęta. Kiedy był mały strasznie chciał jakiegoś mieć, ale jego rodzice bali się oddać mu jakiegoś pod opiekę, ponieważ był niezdarny.

Aby uszczęśliwić swojego chłopaka, zabrałaś go do zoo, gdzie wykupiłaś karnet z możliwością szczegółowego zwiedzania. Polegało ono na wchodzeniu na wybiegi i kontakt z zwierzętami. Oczywiście towarzyszył wam opiekun.

Gdy byliście na wybiegu dla małp,  lider na chwilę zniknął ci z oczu, ale się tym nie przejełaś i dalej słuchałaś przewodnika. Kiedy chciałaś ruszyć dalej zauważyłaś swojego chłopaka, trzymającego na rękach jedną z małp.
W dodatku kierującego się z nią w stronę wyjścia.

- Kochanie, co ty robisz? - spytałaś, podbiegając do niego.

- Ja? Nic takiego - odparł lekko zdenerwowany.

- W takim razie gdzie idziesz? - chłopak westchnął.

- N-no b-bo wisiała sobie na drzewie i do mnie podeszła. Uznałem, że jest urocza i wziąłem ją na ręce. Podobno nazywa się Lucy i chyba ją polubiłem. No to pomyślałem sobie, że może zabralibyśmy ją... -

- Onew czyś ty oszalał?! Małpę z zoo chciałeś wynieść?! Nie ma mowy! Wiesz, że możesz trafić za to do więzienia! -

- Ale... -

Jonghyun

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jonghyun

Jako, że niedługo mijała kolejna rocznica waszego związku, Jonghyun postanowił podarować ci coś niezwykłego. Z rana zerwał się i pojechał do centrum handlowego na poszukiwania, szukał też przy okazji prezentów na święta, ponieważ dzisiaj była wigilia.

Mijając poraz kolejny wystawę sklepową z ogromną złotą choinką, nie mógł uwierzyć, że to będzie takie trudne. Próbował znaleźć coś naprawdę wyjątkowego, ale nic nie podobało mu się na tyle, by był w stanie ci to dać.

Nagle jego uwagę przykuła biała kulka, wesoło merdająca w jego stronę, znad szyby. Uśmiechnął się szeroko na ten widok. To jest to. Piosenkarz szybko wparował do sklepu zoologicznego i poprosił o dopełnienie opłat za małego pieska. Przy okazji kupił dla niego parę ubranek, w tym jedno w stylu świętego Mikołaja.

Następnego dnia, w pierwszy dzień świąt przyszedł odebrać pieska, a w domu starannie zapakował wszystkie jego rzeczy do paczuszki i ubrał szczeniaczka w strój świąteczny.

Jakie było ździwienie twojej przyjaciółki, która otworzyła mu drzwi, twojego domu. Chłopak wparował z pieskiem do salonu i postawił jego rzeczy pod choinką, jego samego trzymając na rękach, ku zdziwionym twarzom kolegów z zespołu. Którzy przyjechali parę minut wcześniej.

Reakcje ShineeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz