Kocham tę piosenkę u góry ^^ A tak poza tym... daj gwiazdkę, no nie badź taki nie daj się prosić... nie bądź żółw żólian...daj gwiazdkę 😂
DEREK
Słyszę że Alex zaczyna uspokajać się oddech. Nadal nie mogę uwierzyć co się stało. Pokazałem jej moją drugą stronę, a ona... ona się mnie nie przestraszyła, Wręcz przeciwnie. Jestem szczęśliwy, ale boję się że popełniłem błąd mówiąc jej o mojej drugiej połowie. Mam nadzieje że nie będę tego żałować. Raczej by tego wszystkiego nie zmyśliła. Na początku o to się bałem, więc słuchałem jej pólsu i wychodzi na to że wszystko z nią w pożądku... lepiej pójdę spać jet godzina 3:55, tak... czas już spać. Połorzyłęm się na materacu i... tyle nie mogę spać. Cały cas myślę o Alex i o tym co się przed chwilą stało...
ALEX
Zaczęłam się budzić gdy doszedł do mnie jakiś miły zapach. Otworzyłam lewe oko, potem prawe i ziewnęłam, zmieniając pozycje z lerzącej na siedzącą. Poszłam za zapachem do kuchni, a tam spotkałam Dereka który stał przy kuchence więc podeszłam,
-Hej- powiedziałam on odwrucił się, i uśmiechnął
-Hej- powiedział i spowrotem odwrucił się w stronę kuchenki na której coś robił
-Cooooo robisz?- zapytałam przeciągając
-Naleśniki. Ile chcesz?- Zapytał i na mnie spojrzał.
-Dwa poproszę- powiedziałam i uśmiechnęłam się od ucha do ucha. On zaśmiał się cicho,
-Dobrze.- powiedział i też się uśmiechnął. - Jak się spało? wyspana?- Zapytał i odwrucił się w stronę patelni.
-Spało się dobrze, wyspana też jestem czyli jest dobrze.- Powiedziałam i znów się uśmiechnęłam.- A ty? wyspałeś się?- zapytałam , chodź trochę bałam się że się nie wyspał. Przeze mnie. odwrucił się z zrobionym naleśnikiem w moją stronę
-O dziwo się wyspałem,- Powiedział i zrobił głupią mine, ja zaśmiałam się tak samo jak Derek.
-Gotowe- Poweidział i położył 2 talerze z naleśnikami
-Wygląda apetycznie. Ale nic w to nie wrzuciłeś żebym zasnęła, a potem wywiózł byś mnie do lasu i zostawił?- zapytałam i uśmiechem i udawanym niepokojem
-Kurde, przejżałaś mnie!- powiedział i się zaśmialiśmy
-Wiedziałam!- powiedziałam przez śmiech- Za to cię nie lubie...- powiedziałam i udawałam obrażoną, on podszedł do jakiejś szafki i wyjął z niej coś i podszedł do lodówki. Już chciałam zapytać co robi gdy zobaczyłam co ma w rękach...
- Ej, Derek to były tylko żarty wiesz że bardzo cię lubie?- powidziałam, bo on trzymał nutelle i bitą śmietanę! jak onw dobrze smakują na naleśnikach
- Czyli teraz mnie lubisz?- zapytał i zainteresowaniem
-Oczywiście że tak-
-I chcesz coś do naleśników?- zapytał
-Tak.- odpowiedziałam natychwiast
- A co będę z tego miał?- zapytałz chytrym uśmieszkiem
- A czego chcesz?- zapytałam zainteresowana
- Zróbmy tak, jak coś wymyślę będziesz musiała to zrobić okej?-
-Okej. Nie ma sprawy-
-Obiecujesz?-
-obiecuję- powiedziałam a on podał mi...
- Chcesz mieć kłopoty?- zapytałam wkurzona
- Ale o co ci chodzi?- zapytał przeez śmiech nadal trzymając bitą śmietanę i nutelle
- CO TO MA BYĆ! NIE CHCIAŁAM MAJONEZU!- powiedziałam jeszcze bardziej wkurzona i trochę rozbawiona zaistniałą sytuacją, a Derek już nie wytrzymał i zaczął się śmiać
- Powiedziałaś że chcesz coś do naleśników- powiedział Derek przez śmiech
-Ale nie majonez tylko to co masz w rękach- powiedziałam i też zaczęłam się śmieć
-Dobra dostniesz, ale jedzmy już bo wystygnie- powiedział Derek
-Oki...-powedziałam. Nałożyłam sobie nutelle i bitą śmietane, tak samo Derek i zaczęłam jeść...
-O mój boże jakie to dobre!!!- powiedziałam z pełną buzią. Połknęłam to co mam w buzi i powiedziałam.- Nigdy nie jadłam tak dobrych naleśników.- powiedziałam z podziwem w głosie i zaczęłam dalej jeść..-
-Dzięki, ale nie jedz tego jagby miało zaraz zniknąć.- powiedział rozbawiony Derek. Zjedliśmy i odniosłam talerze do zlewu i chciałam je umyć, ale jaśnie pan Derek powiedział że sam to zrobi. I wpadłam na pewien pomysł...
-Derek...- powiedziałam a on się odwrucił w moją stronę
- O co cho...- nie dokończył bo prysłam mu bitą śmietaną w twarz
- O nie... tego ci nie wybaczę powiedział i zabrał mi z ręki bitą śmietane, a ja zaczęłam uciekać pobiegłam do salonu i ukryłam się za kanapą, śmiałam się jak głupia
- Wiesz że i tak cię złapie?- Powiedział Derek i zaczął do mnie podchodzić a ja zaczęłam rzucać go poduszkami. Ale i tak mnie złapał. Trzymał mnie za dwa nadgarstki jedną ręką a drugą trzymał bitąśmietanę, gdy to zobaczyłam zaczęłam się wyrywać i śmieć jak głupia.
-Teraz mi nie uciekniesz - powiedział i dostałam bitą śmietaną w twarz. poczułam że Derek puścił moje nadgarstki i śmieje się jak opętany
-O nie, teraz mam całą twarz w birwj śmietanie- powiedziałam zrospaczona i wpadłam na pomysł... kolejny
-Derek wiesz jak cię lubie?- zapytałam i zaczęłam zbliżać sę do Dereka, on pochwili skumał i zaczął się cofać, ale ja byłam (akurat teraz) szybsza i przytuliałam się do Dereka i cała moja bita śmietana znalazła się na koszulcę chłopaka.
- NO NIE! musiałaś?- zapytał i próbował mnie od sibie odczepić
- Tak musiałam. - powiedziałam i spojrzałam w oczy Dereka. On spojrzał na mnie i..
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
POLSAT!!! Czy dojdzie do czegoś między Derekiem a Alex? jak zakończy się przygoda z bitą śmietaną? oto są pytania które możecie sobie zadać w tej chwili....
Hej, dodaje nowy rozdział dziś i postaram się dać jutro kolejny. Mam nadzieje że się podoba bo jest dość długi jak na mnie. Tak wiem zakończenie 10/10, ale dacie radę poczekać na kolejny rozdział, wierze w was. Mam bardzo dużo nauki więc myśle że zacznę wstawiać rozdziały w dni w których kończę dośc wcześnie. Postaram się dodawać nowe rozdziały we wtorki, ale na pewno będą w weekwnd ( sobotę albo niedziele) Chciałam też podziękować osobą które dają gwiazdki pod rozdziałami. Pamiętajcie że to dla mnie wileka motywacja. I uwaga. osoby które będą dawały gwiazdki pod rozdziałami będę co jakiś czas 'wyznaczała' i... niespodzianka.
I NIECH MOC BĘDZIE Z WAMI...
CZYTASZ
Bohater... D.H.
FanfictionHej jestem Alex, moje życie nie jest kolorowe, jest raczej pełne smutku, strachu i samotności, ale zmieniło się to dzięki temu jednemu autobusowi który mnie zawiózł w miejsce w którym znalazłam przyjaciół, rodzinę i miłość, ale czy na długo? Czy zn...