2

144 7 0
                                    

Spojrzałam na niego wzrokiem pełnym strachu. 

-Twój ojciec ..-zaczął ale mu przerwałam 

- Proszę o nim nie mówić dobrze? Nienawidzę go . - powiedziałam  z wyrzutem 

- Mhm.. no dobrze , przepraszam . - Powiedział zmieszany

- Niech pan nie przeprasza ..  - rzekłam  i spojrzałam na ciało mojej matki a w oczach znowu pojawiły się łzy ,które zaczęły spływać po moich policzkach .

- Nie płacz - szepnął smutno i spojrzał tam gdzie ja.

- Była bardzo dobrą uczennicą - uśmiechnął się - Niestety pokochała tego, którego kochać się nie da - powiedział z goryczą .

Spuściłam głowę, próbując zakryć łzy

- Eh , no dobrze pakuj manatki , lecimy do Hogwartu - powiedział i się uśmiechnął 

- Gdzie ?  - spytałam zaskoczona 

- Do Hogwartu szkoły dla uzdolnionych czarodziei czyli dla Ciebie - powiedział i się cicho zaśmiał.

- Nie jestem uzdolniona , jestem beztalenciem .. - powiedziałam i spuściłam  ponownie głowę.

- Owszem , jesteś uzdolniona , masz to po matce  i zarówno po ojcu -powiedział a ja na niego spojrzałam.

---
*sobbing*

love is a division of pain. ~draco malfoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz