Postanowiłaś pograć na komputerze w swoją ulubioną grę Trasformice. Twoja internetowa przyjaciółka akurat grała więc się ucieszyłaś. Napisałaś do niej w grze:
- Hej Teemieu! (tak się nazywa)
- O hej, co tam?
- A spk nudzi mi się...
- Mi też :(
Grałyście razem przez godzinę przez co późno poszłaś spać.
Następnego dnia spałaś do 12:00. Zawsze do tej śpisz w niedzielę. Jeżeli nikt cię nie budzi oczywiście. Po 15 minutach udało ci się wygramolić z łóżka. Poszłaś do kuchni. Rodzice czekali na ciebie ze śniadaniem.
- O wreszcie wstałaś!
- Cześć mamo, co na śniadanie?
- Jajecznica z jajek kosmitów z Marsa polana sosem z księżycowych kraterów zapiekana z kryształami z Czarnobyla
- Yhy... Zaraz CO!?
- Hehe żartuje, tosty.
Zjadłaś śniadanie opowiadając rodzicom co się wczoraj wydarzyło.
- Ciekawy dzień, ale dzisiaj tak ładnie nie będzie. Wczoraj był dzień sprzątania, a ciebie nie było.
- Posprzątam dzisiaj...
- Nie trzeba, posprzątałam za ciebie.
- Dzięki mamo.
- Zgaduje że nie masz zadania po pierwszym dniu szkoły. Więc zrobisz zakupy. Za pół godziny wychodzimy, będziemy około 15:00. Do tego czasu zakupy mają być zrobione. Lista jest na lodówce.
- Dobrze, a gdzie idziecie?
- Pani Nawrat poprosiła nas żeby pomóc jej w wybieraniu mebli do salonu. Więc jedziemy z nią do sklepu.
- Okej.
Po śniadaniu poszłaś do pokoju. Na dworze było nawet ciepło więc ubrałaś jeansy i koszulkę z krótkim rękawem. Uczesałaś włosy i weszłaś na Facebooka...Hej, hej! Co porabialiście w weekend? Ja byłam u kuzynki gardenideas18 i grałyśmy w simsy 4 :D
Rozdziału trochę długo nie było, ale nie wiedzieć czemu myślałam jak zakończę tą książkę. 😜
Swoją drogą jeśli ktoś z was gra w transformice to piszcie jak się nazywacie. Pododaje do znajomych, a jeśli nie gracie to mega polecam 😉
CZYTASZ
Disowskyy
Fanfiction-No bo wiesz, jak oglądałam cię na YouTube to zawsze bardzo mi się podobałeś, a teraz jak spotkałam cię na żywo i po tym jak mnie uratowałeś to myślę, że cię... kocham...- ten moment zaważy o całej historii...