Rozdział 10

847 51 0
                                    


i wtedy...

Nasze twarze dzieliło kilkanaście centymetrów, patrzeliśmy sobie w oczy...

.

.

.

.

.

i nagle usłyszałam  walenie do drzwi, więc odsunęliśmy się od siebie, a Derek zdjął koszulkę i założył inną. Ta jak sądziłam miał meeega mięśnie... Ugh o czym ja myślę?! gdy popatrzałam na chłopaka on wycierał swoją twarz... w tą koszulkę...

-Poczekaj...- powiedział, gdy znowu rozbrzmiał dźwięk walenia w drzwi. Pokiwałam głową na tak. Derek poszedł, a ja lekko wyjrzałam przez drzwi by zobaczyć co się dzieje.

-Derek, możesz nam pomóc?- zapytał zaniepokojony i ku mojemu zdziwieniu znajomy głos, ale niestety nie wiem do kogo należy bo Derek zasłaniał sobą tą postać

-W czym?- powiedział lekko poirytowany Derek,

-Znaleźć koleżankę, miała czekać pod szkołą, ale jej tam nie zastaliśmy. Czekaliśmy ponad 2 godziny i nic... Boimy się że mogło jej się coś stać.- odpowiedział drugi głos, ale nie widziałam jej. Prawdopodobnie stała poza zasięgiem mojego wzroku...

-To pomożesz?- zapytał głos właściciela który pierwszy zaczął mówić. Derek westchnął

-Jak się nazywa?- zapytał Derek

-Alex, Alex Turner- powiedział drugi głos, a ja już wiedziałam do kogo należy...

-C...- zaczął Derek (chciał powiedzieć co)

-Scoot? Stiles?- zapytałam i wyszłam zza drzwi

-ALEX!-Krzyknęli w tym samym rzem i się na mnie rzucili.

-Łoooł... spokojnie...- powiedziałam i się uśmiechnęłam.

-CZEMU CIĘ NIE BYŁO PRZED SZKOŁĄ?! CO TU ROBISZ?! Z KĄT SIĘ ZNACIE?! I CZEMU JESTEM BRUDNY OD....... nawet nie wiem czego?- powiedział na początku zły Stiles, a potem powiedział to jakby do siebie...

-Nie było mnie bo...-spojrzałam na Dereka a on przytaknął głową, zrozumiał o co mi chodzi...- Miałam jakby to nazwać... nieciekawe spotkanie, ale o tym opowiem ci później bo o dłuuga historia. Jestem tu, ale nie zrozumiesz bo to łączy się z historią, poznałam Dereka w jego...- i nie wiedziałam co powiedzieć, co mam powiedzieć że poznałam go w lesie? trochę brzmi o podejrzanie... Omg, o czym ja myślę...

-W spalonej chacie- powiedział Derek, a ja się do niego uśmiechnęłam za to że mi pomógł, on odwzajemnił uśmiech. Chłopaki tego nie widzieli bo patrzeli cały czas na mnie.

-A brudny jesteś od bitej śmietany bo mnie przytuliłeś, a ja jadłam naleśniki i... była walka...- powiedziałam i na wspomnienie tego uśmiechnęłam się szeroko.- Ale zaraz, zaraz. Z kąt wy znacie Dereka?- zapytałam, a oni spojrzeli na siebie a potem na Dereka...

-Ona wie- powiedział Derek i się do mnie deliatnie uśmiechnął, co ja oczywiście odwzajemniłam. Chłopaki popatrzyli na niego pytająco.

-Powiedziałeś jej?- Zapytał Scoot

-Tak- powiedział od razu Derek bez żadnego zająknięcia. Po chwili ciszy Stiles zaczął mówić

-Historia jak go poznaliśmy też nie jest krótka...- powiedział Scoot drapiąc się po karku

-Alex, czyli ty z nim mieszkasz?- zapytał Stiles, a ja na niego spojrzałam

-Nie... znajdę sobie jakieś mieszkanie. Nie chce nikomu sprawiać kłopo...- nie dane było mi dokończyć, bo Stiles znów zaczął rozmowę.

-Jak chcesz możesz pomieszkać u mnie- powiedział od razu chłopak...

-Nie, znajdę sobie jakieś mieszkanko, albo mały domek...- powiedziałam, bo zabrałam dość dużą sumkę pieniędzy z domu... ze starego domu. Miałam je w moim... GDZIE MÓJ PLECAK?!

-Coś się stało zapytał się z troską w głosie Derek i zaczął do mnie podchodzić,

-Derek, gdzie mój plecak?!-podniosłam głos bo bez tych pieniędzy nie dam sobie rady...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

HEJ! wiem że wczoraj miał być rozdział, ale musiałam uczyć się na chemię. Więc, rozdział jest, ale dzień później. I chciałam bardzo podziękować @littlebrokenqueen za to że daję mi gwiazdki (KTÓRE BARDZO MOTYWUJĄ!!!) i jest aktywna. Jeszcze raz bardzo dziękuje i chciała bym zrobić niedługo maraton '' nie bądź żólian '' Powiem wam kiedy pojawi się pierwszy rozdział z maratonu. Pa i do zobaczenia <3

Bohater... D.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz