3.

13.9K 395 37
                                    

-Dobra Mia idź bo za chwilę 10:00.- mówi Mike

-A wy?

-My się chwile spóźnimy.- tym razem mówi Leo

-Okej.

Takim oto sposobem wchodzę do budynku szkoły, idę przez korytarz i kieruje się do auli.

-Mia!- słyszę głos Madison

Dziewczyna łapie mnie za nadgarstek przez co automatycznie obracam się w jej stronę. Spoglądam szybko na telefon, 9:55.

-Czy ty rozmawiałaś z  elitą szkoły?

-Nie wiem,- mówię zdezorientowana- chyba nie.

Chłopacy na pewno nie są w elicie.

-Nie wierze ci.

-Trudno. Zresztą ja nie wiem kto jest w tej całej elicie. Jak mnie oświecisz to ci powiem czy ich znam.

-Chcesz wiedzieć?- pyta, a ja kiwam głową na znak, że się zgadzam.- Okej,ale to potem. Teraz chodź do auli.

Bez słowa wchodzimy do środka.

Rozglądam się i widzę wszystkie pary oczu są skierowane na moją osobę. Nawet nie patrzą na Madi. Jak ja tego nie lubię. Niby się przyzwyczaiłam ale jednak to wkurwia za każdym razem kiedy jest taka sytuacja. No bo ty sobie idziesz a wszyscy się na ciebie gapią.

Idę za dziewczyną w prawo. Następnie siadam na krzesełku i "słucham" o czym gada dyrektor. Po jakichś piętnastu minutach facet kończy gadać i wszyscy udajemy się do swoich sal.

-Y... wiesz gdzie mam iść?- pytam blondynkę

-Chodź ze mną. Do mnie do klasy miała dojść jakaś dziewczyna. Pewnie chodziło o ciebie.

-Możliwe.

Wchodzimy z Madi do sali i siadamy w przedostatniej ławce przy oknie.

-To jest już nasze miejsce.- śmieje się do dziewczyny

-Spoko- uśmiecha się

Siadam w ławce i czekam na nauczyciela lub nauczycielkę, nie wiadomo.

-Ej a nasz wychowawca to babka czy facet?

-Facet.

Po chwili do sali wchodzi mężczyzna.

-Dzień Dobry. Proszę usiąść w ławkach.- wszyscy siadają- Nie wszyscy mnie kojarzą więc się przedstawię. Jestem nauczycielem polskiego i nazywam się...

W tym momencie do sali wchodzi Mike i Leo.

-Może tak "Dzień Dobry"?

-Dobry.- odpowiadają w tym samym momencie

-Na moje lekcje proszę się nie spóźniać.

-Postaramy się.- mówi Mike

-No mam nadzieję. Proszę usiąść i nie przeszkadzać. Im szybciej zrobimy to co mam w planach, tym szybciej wypuszczę was z klasy.

Chłopacy bez słowa kierują się do ławki za mną i blondynką.

-To jak już mówiłem nazywam się Gregory Shallow. Teraz rozdam plan lekcji.- zaczyna rozdawać kartki

Po około dwóch minutach kończy rozdawać i siada za biurkiem.

-Mam do was propozycje. Co wy na to, żeby pojechać na jakąś wycieczkę?

-Możemy.- odpowiadam

-A gdzie byś chciała?

-Chorwacja.- mówię bez zastanowienia

-Okej, może być. To pojedziemy z 2b. Wszystko uzgodnię z waszymi rodzicami i później wam przekaże. A byłbym zapomniał, mamy nową koleżankę w klasie. Przedstawisz się nam Mia?

-Muszę?- pytam z nadzieją, że pozostanę chociaż przez jakiś czas niezauważona

-Tak.

-To nazywam się Mia White i  mam 17 lat. Lubię słuchać muzyki. Jak niektórzy wiedzą chodziłam tu kiedyś do podstawówki. Jakieś pytania?

-Pamiętasz Tatiane Shy?

-Oczywiście, że cię pamiętam. Z wyglądu może nie ale imię i nazwisko tak.

Dziewczyna uśmiecha się.

-Dobrze, dziękuję Mia. Jakieś pytania do mnie? Nie ma? Okej. Możecie iść. Do widzenia.- mówi, zabiera swoje rzeczy i wychodzi z pomieszczenia.

Biorę torbę i z blondynką udajemy się do wyjścia ze szkoły.

-To możesz mi teraz powiedzieć.- stwierdzam

-Okej.- po chwili zaczyna mówić- Więc  u nas w szkole jest elita. Są w niej na razie sami chłopacy, przystojni chłopacy.- poprawia się- Wszystkie dziewczyny za nimi latają. A Nathan i Brad to na jedną noc je biorą. Robią tym dziewczyną tylko nadzieję. A reszta jest w miarę spoko. A ty podajrze gadałaś z Bradem, Leondre, Charliem, Mikem i Lukasem.

-Skąd ty to wszystko wiesz? I tak gadałam z tymi patafianami.

-Mówiłam, że z nimi gadałaś. Tu jest mój dom.- dziewczyna pokazuje ładny biały dom- To do jutra.

- Mój na przeciwko. Do jutra.

Całuje ją w policzek i kieruje się do swojego mieszkania. Wchodzę do domu. Ściągam buty i z torbą idę do swojego pokoju. Odkładam ją i schodzę do kuchni. Tam zarabiam ciasto na pizze, wkładam je do piekarnika. Po trzydziestu minutach wyciągam i zabieram się za jedzenie oglądając telewizję.

Od nienawiści do miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz