Mockery of love

8.1K 187 21
                                    

Dzień za dniem mijały jak u każdego, nie cierpiałam już tak bardzo jak na początku, nie płacze co noc w poduszkę, nauczyłam się żyć z pustką w środku, nauczyłam się że bez miłości można pracować, żyć. Jestem formą w którą tknięto życie, tyle że bez głębszych uczuć, bez połówki serca, która już na zawsze zostanie w rękach pewnego zielonookiego bruneta. To nie ważne, nie wymówiłam jego imienia od momentu przeprowadzki, odcięłam się od niego, to straszne ale tak jest. Nienawidzę sama siebie za to, za to że go zostawiłam, że odebrałam sobie możliwość szczęścia, rzadko już myślę o tym co u niego słychać, czy znalazł kogoś to za bardzo boli.. Cóż, bolało gdy nie miałam pewności.. Teraz mam.. To co spoczywa w moich rękach dało mi dowód tego, że znalazł kobietę swojego życia. 

Zaproszenie na ślub. 

Ślub Harrego. 

Z Aną. 

Nie sądziłam że kiedykolwiek to nastąpi, że będzie miał odwagę wysłać mi zaproszenie na ślub, że mnie nie nienawidzi, albo nienawidzi i chce upajać się moim cierpieniem, ale podświadomie wiem że tak nie jest, nie mogłoby. Uroczystość obyć ma się za 2 tygodnie, a ja nadal nie jestem gotowa żeby zobaczyć jak łączy się z inną kobietą na całe życie, ale potwierdziłam przybycie, chce egoistycznie zobaczyć go, choćby ostatni raz w tym życiu, chociażby nie wiem jak cierpiała podczas tej uroczystości - to jest Harry. Chłopak który dał mi i odebrał wszystko co posiadałam. I nigdy nie żałowałam poznania go. 

Nadal czekam na okładkę, ale nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem prologu dla podsycenia atmosfery! big kiss!

Mockery of love (Mockery of fate 2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz