Mam ma imię Krzysztof, właśnie skończyłem 2 klasę Technikum. To miały być świetne wakacje. No właśnie, miały. Ale jednak ktoś, kto nienawidzi ludzi postanowił pociągnąć za spust. Ludzkość strzeliła sobie w nogę, marzyła o tym od zawsze, a jednak sama siebie za to nienawidzi. Dobrze że mieliśmy swój schron, znajdujący się pod Dworcem Głównym, dzięki którego byliśmy odgrodzeni grubą ścianą od mutantów i promieniowania. Z kilkuset tysięcy mieszkańców została ponad setka, która żyje z nami pod Dworcem, oraz kilkaset o których nie wiemy.
CZYTASZ
Uniwersum Metro 2033 - Jak Szczury
Science FictionOpowiadanie jest inspirowanale książkami z uniwersum "Metro 2033". Opowiada historię która wydarzyła się po 2 lipca 2033 roku w Rzeszowie, który nie ucierpiał tak bardzo podczas ataku, lecz jest zniszczony. Mimo że liczebność Schronu to ledwo ponad...