53. Prywatna dziwka.

426 23 1
                                    

HARRY

-Nie wiem co mam już robić.-westchnąłem, kiedy z chłopakami, prócz Louisa siedzieliśmy na pustej stołówce.

-Rozmawiałeś z nią?-zapytał Malik.

-Oczywiście, że tak! Nawet jeszcze dzisiaj, ale wydarła się na mnie i odeszła.-powiedziałem załamanym głosem.

-To jeszcze raz z nią porozmawiaj. Mów jej, że seks z nią miał dla ciebie znaczenie na początku znajomości, ale teraz masz to w dupie. Teraz się liczy tylko ona, no i możesz dodać że ta jej córka, na pewno weźmie to pod uwagę. Ale, tylko jeżeli tak naprawdę jest. Nie możesz jej oszukiwać. -odezwał się Liam.

Uśmiechnąłem się wdzięcznie w jego stronę, za poradę.

- Jest jest. - zapewniłem go.-Ty Niall. A ty co robisz, gdy się pokłócisz z Katie?-zapytałem nieobecnego Niall'a, który oczywiście pisał sms'y ze swoją dziewczyną.

Chłopak nie zareagował, na co westchnąłem, kopiąc go w piszczel. Telefon mu spadł na ławkę i dopiero teraz spojrzał na mnie oskarżycielskim wzrokiem.

-Tylko nie w piszczel, idioto!-krzyknął z wyrzutami, masując obolałe miejsce.

-Gdybyś nie był tak zapatrzony w ten telefon, nie był bym zmuszony do tak drastycznych tortur.-powiedziałem, wzruszając ramionami.

W oddali zobaczyłem Louisa, więc pomachałem mu, żeby wiedział gdzie jesteśmy, jednak chłopak pobiegł w przeciwną stronę nawet nie spoglądając w moją.

-Dziwne.-skomentował to Zayn marszcząc czoło.-Zawsze, jako pierwszy podchodził do nas, by się przywitać.-dodał,bardziej niż zdziwiony, drapiąc się po głowie w geście dezorientacji.

-Pewnie pobiegł do tej swojej dziuni Ashley.-zaśmiał się Niall.-Dajcie mu spokój, chłopak się zadurzył i jest w czarnej dupie.

-Ty też, Niall.-parsknął Liam, na co Horan machnął na niego rękę, nie odpowiadając już.

-To odpowiesz na moje pytanie?-zapytałem blondynka.Spojrzał na mnie nie wiedząc na jakie pytanie ma mi odpowiedzieć.-Co robisz, gdy się pokłócisz z Katie?

-Człowieku, my nie chodzimy nawet ze sobą miesiąc! Nawet nie powiedzieliśmy sobie kocham a ty o takie rzeczy mnie pytasz?-powiedział, łapiąc się za głowę. No tak, głupi ja.-Zapytaj kogoś kto jest w związku co najmniej rok, a nie dwa tygodnie.-zaproponował, a mi do głowy wpadła taka jedna para. Mam nadzieję, że mi pomogą, bo jeżeli nie, będę musiał kombinować sam, z czego nic pewnie nie wyjdzie. Po pierwsze, nigdy nie byłem w związku i się na tym nie znam, po drugie, zawsze coś potrafię spieprzyć.

-Siema.-obok naszego stałego stolika pojawił się Tomlinson. Usiadł obok mnie z wesołym uśmieszkiem.

-Co Ashley ci obciągnęła?-zażartował Zayn.

-Chciałbym.-mruknął.-Ale tym razem nie chodzi mi o seks. Choć muszę przyznać, że Ashley ma zajebiste ciało w bikini. Serio.-rozmarzył się za bardzo, tak że Niall mówiący coś o tym, że nie zdradza swojej dziewczyny, wstał i odszedł za pewnie do Katie.

-Wystraszyłeś nam kumpla, Lou.-zaśmiał się Liam, na co Tomlinson wzruszył ramionami.

Do Zayna podeszła Paige, która zawisła mu na ramieniu, wiec mulat przepraszając nas, zawołające go sprawy, odszedł od nas, klepiąc Paige w tyłek. A do Liam'a ktoś napisał, dlatego również wstał i pobiegł w stronę, wyjścia szkoły.

-Zauważyłeś, że Liam od dłuższego czasu tak się zachowuje? Ktoś do niego napisze, a ten pędem biegnie do tego ktosia.-powiedział Louis, zauważając zmianę u Payne. Skinąłem głową, przyznając mu racje.

Nowa: Tajemnica || h.s (first book) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz