Od wypadku Lysandra minęły już dwa dni.
Czuje się trochę winna, że nie pomogłam mu w tamtym czasie. Na dodatek biedak stracił pamięć. Muszę mu jakoś pomóc! Postaram się spędzić z nim dużo czasu może wtedy jakoś pomogę mu odzyskać parę wspomnień.
Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu.
To był Armin. Odebrałam.
"Cześć piękna. Chcesz dzisiaj gdzieś wyjść?"
-Hej.. posłuchaj pomyślałam że pojdę dziś odwiedzić Lysandra.
"Oh, rozumiem. Mogę się dołączyć?"
-Przepraszam ,ale chyba wolałabym iść sama.
"Oh... eh.. Okej!.. Ale napisz mi jak wrócisz do domu!"
-Jasne.
"To trzymaj się i do zobaczenia!"
-Papa!
Postanowiłam że czas ruszać, pożegnałam się z rodzicami i poszłam na przystanek.
Kiedy dotarłam do szpitala zauważyłam że nikogo nie ma na recepcji, stwierdziłam że sama sobie pomogę i poprostu skierowałam się w stronę windy.
Weszłam do pokoju Lysandra. Wyglądał na zaskoczonego.
-Cześć Lysander!
--Witaj.. uh - Spojrzał na mnie zdziwioną miną
-Su!
--Ah tak.. Witaj Su. Co cię tu sprowadza?- Odgarnął włosy reką
-Chciałam spędzić z tobą trochę czasu,. Wiesz może, pomogę ci coś sobie przypomnieć. - Uśmiechnęłam się szeroko
--Doceniam to. Naprawdę. Ale nie musisz tego robić.
-Oj już, oczywiście że muszę, przyjaciele się wspierają prawda?
--Przyjaciele.. no .. raczej tak..- Jeszcze niepewnie patrzał w moim kierunku. Wyglądał na zamyślonego, ale po chwili przełamał się i zaczeliśmy rozmawiać.
Rozmawialiśmy aż zrobiło się ciemno i skończyły się godziny wizyt.
--Przyjdziesz też jutro? - spojrzał na mnie wielkimi oczami.
Myślałam że może jutro spędziłabym z Arminem, ale Lysander mnie potrzebuje..
-Jasne! - Odpowiedziałam. Może powinnam to była jeszcze przemyśleć, ale trudno. Armin napewno zrozumie!
--Dziękuje ci.. Naprawdę.. Jesteś taką osobą ,że naprawde sam jestem w szoku że zdołałem cię zapomnieć. Świetnie się dzisiaj z tobą bawiłem.
Cała się zarumieniłam. Rzadko kiedy ktoś prawi mi takie komplementy.
-Ja też się świetnie bawiłam. - Zaraz po tym jak to powiedziałam pielęgniarka przyszła mnie wygonić.
Pożegnaliśmy się i wróciłam do domu, zjadłam kolacje i poszłam spać.
Z samego rana obudziłam się aby zastać 20+ nieprzeczytanych wiadomości od Armina.
Szlag! Wiedziałam że wczoraj o czymś zapomniałam!
Zaczełam czytać wiadomości o treści
"Wróciłaś już?!" 22:05
"Martwię się!!" 22:06
"Heeej!!!" 22:09
Muszę do niego szybko zadzwonić. Wybrałam numer, a on odebrał z prędkością światła.
YOU ARE READING
Słodki Flirt Historie
RomanceTo moja pierwsza praca więc liczę o wyrozumiałość! (żadne historie nie są połączone!!) 1.To wszystko dzieje się po tym jak Lysander miał wypadek... Moje przedstawienie historii z dużą ilością zazdrości :) 2. Na Lekcji wdż-tu odbywa się projek...