Rozdział 3

2.8K 66 2
                                    

-już nie daleko - rzekł Stiles

-oby nic głupiego nie zrobił, - powiedziałam gapiąc się w okno.

Dojechaliśmy na imprezę , przypomniałam sobie że Lydia mnie na nią zaprosiła , no cóż nie ważne najważniejsze było odnaleźć Scotta.

Stiles zaparkował jeepa gdzieś koło domu , wysiedliśmy z niego i weszliśmy na imprezę

-musi on gdzieś tu być - rzekł

-tam jest - pokazałam Stilsowi palcem Scotta który tańczył z Alison , odetchnęliśmy z ulgą że na razie nic się nie wydarzyło takiego przerażającego.

-chyba nie będziemy im przeszkadzać - powiedziałam stając obok Stilsa

Nie trwało to zbyt długo zauważyłam że coś się dzieje ze Scottem.

-Stiles... -zaczęłam.

-co jest ?-zapytał.

-coś nie tak ze Scottem -powiedziałam , pokazując mu że Scott próbuje wyjść z imprezy.

-Cholera - wymamrotał pod nosem Stiles

Ruszyliśmy za nim , Alison też za nim poszła , po wyjściu z imprezy Scott wsiadł do auta i odjechał , widać że Alison było trochę przykro że ją zostawił na imprezie , niespodziewanie podszedł do niej Derek.

Wsiedliśmy jak najszybciej do jeepa i pojechaliśmy do Scotta

-To wszystko przez ten księżyc ? - zapytałam nerwowo Stilesa.

-obudzi się jego zew krwi

-więc nie mamy już czasu , jest pełnia. -rzekłam.

-może jeszcze nie -odpowiedział.

-to znaczy ?

Stiles zignorował na moje pytanie i z piskiem opon dojechaliśmy do domu Scotta.

podbiegliśmy pod drzwi , zadzwoniliśmy otworzyła nam mama Scotta która już wybierała się do pracy, weszliśmy do środka Stiles złapał mnie za rękę i biegiem weszliśmy po schodach , zapukaliśmy do pokoju Scotta.

-Odejdź -usłyszałam ochrypnięty głos.

-Scott ? to my - powiedział Stiles

próbowaliśmy wejść do pokoju ale je zamknął.

-wpuść nas - powiedziałam

-pomożemy ci - dodał

-Nie , znajdźcie Alison.

-ktoś odwiózł ją do domu - odpowiedział

-wiem czyja to sprawka- rzekł

-czyja ? - zapytałam

-to Derek , Derek mnie ugryzł i zabił dziewczynę- powiedział

-Scott , ale to on ją odwiózł - powiedziałam wtedy usłyszeliśmy hałas w pokoju , weszliśmy tam bo już spokojnie mogliśmy wejść , weszliśmy do pokoju ale nie było już w nim Scotta , wyszedł przez okno.

-Cholera , musiałaś to powiedzieć!? - krzyknął na mnie zdenerwowany Stiles.

-Nie zwalaj tego na mnie , tak jakoś mi się wymsknęło - odpowiedziałam.

-świetnie , co teraz - powiedział do siebie.

-pewnie idzie do rezerwatu , tam mieszka Derek - powiedziałam

-sprawdźmy czy z Alison w porządku - dodałam

-idziemy. - poszliśmy do domu Alison sprawdzić czy jest cała i zdrowa.

Nastoletni wilkołak - ᴛᴇᴇɴ ᴡᴏʟꜰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz