Od pory kiedy dostałam list od Alana nie wychodzę z domu. Nie chce się gdzieś z nim spotkać czy coś...24.12- 12:00
Dziś jest wigili zjeżdża się cała rodzina nawet moi kochani wyrodni rodzice.
- kochanie wstawaj juz 12:00- powiedział babcia wchodząc do pokoju
- już wstaje - powiedziałam i leniwie podniosłam sie z łóżka.
Od tygodnia to moje typowe poranki wstaje o 12:00 tylko aby babcia nic nie podejrzewałam wogulę wstaję. Przyznam też że nic nie jem od tygodnia to znaczy udaję przed babcia i chowam po kieszeniach a potem daje psom sąsiada.
Do tego codziennie katuje się ćwiczeniami.Schudłam 14 kg w tydzień. I połowa ubrań już na mnie wisi.
Szybko założyłam na siebie czarne rurki i duży czerwony puchaty sweter. Włosy związałam w kitkę i zeszłam na dół.
- dobry- powiedziałam i dosiadłam sie do stołu
- wyspałaś sie kochanie? - zapytała babcia podając mi herbatę
- nie bardzo - powiedziałam chwytajac za kubek i popijając łyka napoju.- jesteś blada- powiedziała kobieta
- wydaje co się babciu - powiedziałam
- dobrze jak wolisz kochanie - powiedziała- pójdziesz do sklepu? -zapytała
- no mogę a po co?-zapytałam
- trzeba dokupić trochę pierdółek na choinkę. I prezenty- powiedziała
- okey - powiedziałam i wstałam aby pójść do pokoju po portfel i telefon.
Zanim wyszłam założyłam grubą zimową kurtke i czarne trapery. Na dworze jest naprawdę zimno i do tego pada śnieg.
Do centrum mam zaledwie 20 minut drogi. W Tym przejście przez park.
Mimo okropnego niewyspania i bólu głowy klimat świąteczny poprawił mi trochę chumor.
Śnieg skrzypiał pod butami. Dzieci rzucały sie ścieżkami a dorośli rozmawili przez telefon.
Czas się zatrzymał, klimat świąteczny czułam z kilometra.Na jednej z ławek zauważyłem Anie. Gdy miałam do niej podejść i sie przywitać zauważyłam też Alan. Całowali się , zabolało
Okropne bo podono kocha... jednak woli inną....Ania wiedziała że go kocham i teraz wbija mi nóż w serce. Nienawidzę ich obaj są siebie warci. Moja najlepsza przyjaciółka i osoba którą kocham. Stałam jak wryta to bolało... chłopak chyba mnie zauważył bo odepchnął dziewczynę chciał iść w moim kierunku. Kilka samotnych łez w spłynęło po moim policzku. Odwróciłam się na pięcie
Zostawiłam ich samych... teraz już wiem jakie jest życie, okrutne podłe.
Cały świąteczny klimat, szał świątecznych zakupów tylko bardziej mnie zdołował. Ludzie zachowywali się jak tubylcy. Nic za grosz uczuć.. nawet kobietę w ciąży staranowali bo przecież oni mają pierwszeństwo. Obleciałam chyba z jedenaście sklepów i nic mam już powoli tego dość. Zrezygnowana i zdołowana dzisiejszym dniem weszłam do ostatniego sklepu. Były w nim praktyczne ale i bardzo ładne rzeczy które w sam raz nadawały się na prezenty. Babci kupiłam naprawdę ogromny zestaw włóczek i nową serie ulubionego serialu z Johnny Depp - em w roli głównej. Miała też przyjechać starsza siostra mamy z dziećmi, Kuzynem Kubą 17 latek... najlepszy informatyk oraz 15 letnią Ewą Fit-blogerka na Instagramie.
CZYTASZ
Kocham cię idiotko - Part: I
Teen Fiction-Miłość?- zapytał- nie bądź śmieszna przecież mnie znasz nie umiem kochać ja tylko zaliczam - A nie zamierzasz tego zmienić ?-zapytałam przekonana że może jednak coś z tego będzie - na razie dobrze jest jak jest i nie zamierza tego zmieniać - powi...