Rozdział 9

1.5K 35 0
                                    

Powiedzcie mi taką rzecz, co robią normalni nastolatkowie ? .Chodzą do kina , umawiają się z przyjaciółmi gdzieś na mieście, albo w tym przypadku ja , jadę właśnie autem Black Camaro zgadnijcie kogo ? , Dereka . A co ja wyrabiam ? otóż ja i moi przyjaciele Stiles i Scott (czytaj dwóch cymbałów) próbujemy zgubić Argentów. Ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego , co dla nich najgorsze. I to jest właśnie ten mój przykład , że to jest czysta głupota. Za kierownicą jest Scott , na miejsce pasażera siedzi Stiles , a ja z tyłu. Od pewnego czasu nie odzywam się do Stilesa. Dlaczego ? a za to że jak on to powiedział ostatnio" Lydia jest jedyną dziewczyną na której mi zależy" to myślałam ,że go zabiję wzrokiem , ten dalej nie wie , czemu z nim nie gadam. A jestem tu tylko dlatego że pomagam Scottowi i Derekowi .Co jak co , ale z Derekiem to przyjaźniliśmy się za młodu , no w sumie to z jego siostrą Corą . Ciągle się bawiłyśmy razem. A derek nam dokuczał. Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę.A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.Derek musi uciekać przed policją. Moje rozmyślenia przerwali chłopaki.

-Szybciej ? -zapytał Scott .Zajrzałam na tył samochodu , za nami jechała Kate -ciotka Alison.

-O wiele -zasugerowałam. Po mojej wypowiedzi Scott dodał gazu.

-Chyba nie łapiesz idei pościgu -rzekł Stiles.

-Jeśli docisnę zabijemy się -odparł McCall . Chyba byliśmy nieco , zdesperowani. Ciotka Alison jest tuż za nami. Oczywiście Stiles musiał powiedzieć swoją sarkastyczną uwagę.

-A jeśli nie , to oni nas zabiją.-Spojrzałam na tył , nie widzę auta. Czyżby tak łatwo odpuściła ?

-Zniknęli -powiedziałam chłopakom. Na co oni odwrócili się do mnie , Scott tylko na chwilę , bo musiał prowadzić .Stiles włączył krótkofalówkę ,z której mężczyzna rzekł.

-"Podejrzany jest na terenie huty" -Spojrzeliśmy po sobie i wiedziałam gdzie wyruszymy. Nie wiem ile tak jechaliśmy , ale byliśmy już u celu. Otworzyłam drzwi i krzyknęłam. -Wsiadaj ! . Derek chwilę stał , ale szybkim tempem wskoczył do samochodu  i zajął miejsce pasażera , czyli że siedzę z tyłu ze Stilesem , cudownie wyczujcie ten sarkazm.

-Miałeś się ukrywać ! -krzyknął Scott do Dereka.

-Prawie go miałem. -odpowiedział wkurzony.

-alfę ? -teraz ja postanowiłam się włączyć.

-Prawię go miałem , gdyby nie policja -odparł wkurzony.

-Robią co do nich należy - wtrącił Stiles , A derek spojrzał na niego i miał wzrok seryjnego mordercy . Stiles ucichł.

-Przez niego , jestem poszukiwanym nr 1 -spojrzał z wyrzutem na Scotta i na Stilsa a na koniec na mnie.

-Na mnie nie patrz , ja nie miałam z tym nic wspólnego -uniosłam ręce w górę na gest obrony.

-przyznaję , to był błąd -przyznał się Scott.

-Okej! , jak go znalazłeś -zmienił temat Stiliński.

Derek milczał.

-Może wreszcie nam zaufasz ? -zapytał Scott  z wyrzutem do Dereka.

-Nam wszystkim -rzekł Stiles. Derek posłał mu swoje oczy niczym bazyliszek . -Albo tylko Scottowi -dodał i wrócił na tył.

 -Albo tylko Scottowi -dodał i wrócił na tył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nastoletni wilkołak - ᴛᴇᴇɴ ᴡᴏʟꜰOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz