Odcinek 310

41 5 0
                                    

W końcu nastała wyczekiwana przez wszystkich sobota. Chłopcy z zespołu i dziewczyny spotkali się wczesnym popołudniem w kręgielni.
D: Mieliśmy pomysł żeby zorganizować między nami konkurs.
Fran: Jaki znowu konkurs?
D: Konkurs gry w kręgle dziewczyny vs chłopaki.
Dziewczyny skrzywiły się.
V: No skoro chcecie żebyśmy was pokonały.
Brod: Dobry żart. Zaśmiałem się.
D: Dobra to my teraz poćwiczymy a Wy sobie usiądźcie.
Dziewczyny usiadły na kanałach A chłopcy zaczęli grać.
V: Camila dlaczego znowu jesteś taka smutna?
Cami: Bo Wy już wszystkie znalazłyście swoje zielone kropki A ja nie! Brodway okazał się kretynem A Steven jest za daleko.
Fran i V: Co?! Jakie zielone kropki?
Cami: Patrzcie.
Camila wyciągnęła katalog z torebki. Otworzyła go na losowej stronie. Dziewczyny popatrzyła na to ze zdziwieniem.
Fran: Camila co to jest?
Cami: Katalog kropek.
V i Fran: Co?!
Cami: O matko. Mam tutaj zapisanych wszystkich chłopaków z okolicy.
V: A po co te kropki?
Cami: Czerwona kropka znaczy, że nie jest w moim typie. Pomarańczowa może kiedyś A Zielona to jest idealny.
Fran: Camila to jest trochę...no...dziwne.
Cami: Mówisz tak tylko dlatego, że Ty masz zieloną kropkę. Gdybyś była sama poparłabyś mój katalog.
V: Francesce chodziło o to, że naprawdę jesteś taka zdesperowana, żeby szukać sobie chłopaka na siłę?
Cami: Powiedziała to osoba, która przebrała się za kogoś innego żeby być z Leonem.
Violetta skrzywiła się.
Cami: Poza tym nie jestem zdesperowana.
V i Fran: Czyżby?
Cami: Gdybyście były w tej samej sytuacji co ja mówiłybyście coś innego.
Tymczasem przy spalonej kawiarni Germana.
Mł: Mam szukać kamery w spalonym budynku. Większej głupoty nie słyszałem.
Policjant rozejrzał się po szczątkach kawiarni i chwycił się za głowę.
Mł: Nigdy tego nie znajdę, już dawno został z niej popiół.
Policjant już miał odchodzić, ale zauważył kosz z gruzami. Policjant skrzywił się.
Mł: Co za debil postawił tu kosz z gruzami?
Policjant podszedł do kosza i zaczął przekonywać rzeczy, które się w nim znajdowały. Po chwili wyciągnął kamerę.
Mł: Wielkie nieba! Znalazłem! Szef będzie zadowolony. Na pewno dostanę awans!
Zadowolony policjant poszedł z kamerą na komisariat.

Violetta 11 Sport ChallengeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz