-mm - zamruczałem zadowolony , że wreszcie od paru dni się wyspałem . Odwróciłem się w lewo i napotykałem kogoś klatkę piersiową . Tylko głupek by się nie domyślił o kogo chodzi . Tak to coś było Sahiego
- otwórz oczka . Już jest dzień i trzeba się wykąpać po wczorajszym - hmm co wczoraj było ? OMG tak ja to zrobiłem z własnej woli . No nie wierzę . Otworzyłem oczy i napotkałem jego wzrok . Oczy jego były pełne pożądania i zadowolenia . Pewnie myśli że teraz też to zrobię o nie po moim trupie .
Uśmiechnął się do mnie i swoją twarz przybliżył do mojej . Chciał już mnie pocałować ale ja szybko się odwróciłem . Chciałem wstać ale ból trochę mi doskwierał . Wiec znów sie położyłem .- Boli ?- zapytał z troską . Kurwa zabije muszę szybko wiać zanim posunę się jeszcze dalej . Jak już uciekne to moi rodzice pożałują . Zemszcze się na nich za to że mnie i Alana sprzedali do psychola .
- No wiesz kurwa to tak łaskocze aż wstać nie mogę - Trochę zaczynały mnie dobijać te głupie pytania . Czy boli ? Jak się czujesz ? No kurwa ile można . Dobra rozumiem troska , troską ale nie do mnie z tymi tekstami . Ja jestem Adi który nie lubi jak ktoś traktuje go jak dziecko
- On no weź sam chciałeś . Idziemy się myć ? - w odpowiedzi kiwnąłem głową . On wstał i obszedł całe łużko i po tym wziął mnie na ręce . Zaniósł do łazienki i postawił przy ścianie . Podpierałem się ściany by nie upaść on w tym czasie na puszczał wody do wanny. Kiedy wanna była cała pełna i jeszcze była piana . Supcio , truskawkowy zapach . Mmm mniam .
- Chodź ,czy cię włożyć ?- próbowałem podejść ale upadłem . On podszedł do mnie i włożył mnie najpierw do wody potem on wszedł . Po kąpieli , przy której nie mogło się odbyć od zboczonych tekstów tego pedofila , ubraliśmy sie i on poszedł do biura , a ja pozwiedziałem dom . Był ogromny . Akurat przechodziłem długim korytarzem aż wpadłem na kogoś . Myślałem że to ten mój " chlopak" lecz to nie był on tylko ..podniosłem głowę w górę i zobaczyłem zdziwioną twarz Daniela . Tak to jest Daniel . Adrian to Daniel . Jaki zaciesz . Jeju on może uratuje nas . Oby tak .
- Co ty tu robisz ?!- zapytał wystraszony. On był przy tej akcji co nas zabierał więc czemu zadaje to głupie pytania ? Eh człowieka nigdy nie zmienię a pogorsze.
- o to samo mogę zapytać cię - odpowiedziałem . No w tym to ja mam rację .
- A zapomniałem . Jak Alan ? - zapytał pomagając mnie podnosić z ziemi . Tak jak to zawsze bywa niższy upadnie jak na kogoś wpadnie . To jest tak samo jak w tych filmach romantycznych dziewczyna wpada na chłopaka i od razu wielka miłość . W sumie nie wierzę w coś takiego .
- Jest źle . On go bije a ja nic nie mogę zrobić .- przytulił mnie a ja się mocno w niego wtulilem . Tak pięknie pachnie .
- Adi przepraszam . Jestem tak kiepski że nawet nie potrafię cię z tego bagna wyciągnąć - przytulił mnie jeszcze mocniej . Serce momentalnie mi szybciej zabiło oraz zrobiłem się czerwony .
- em mam pytanie co to za uczucie być zakochanym ? - on odsunął się odemnie i uśmiechnął się .
- To hmm ..takie nie do opisania jeśli jesteś zakochany to przy dotyku tej osoby czujesz się wyjątkowo i serce ci bije jak oszalałe . Tak akurat miałem w przypadku do ciebie . - spuściłem głowę i podszedłem do niego .
- To chyba ja tak mam i jestem zakochany
- Gratuluję tej osobie że będzie mieć taki skarb jak ty ale ty jesteś zakochany w nim ? - spojrzałem na niego jak na debila .
- Niee - przybliżyłem się jeszcze bliżej niego .
- ja chyba kocham cię - powiedziałem mu na ucho on cofnął się zaskoczony . Opuściłem głowę i zacząłem się bawić palcami .
- Cieszę się ale wiesz wątpię że o..- w tym momencie przerwał mu czyjś głos .
- Aha dobrze wiedzieć o co chodzi . A ty panie Adrianie kiedy miałeś mi o tym powiedzieć ? Masz wogóle pojęcie co ja czuje lub co teraz stanie się z Alanem ?- wystraszony odwróciłem się .
- NIE nie możesz mu nic zrobić !!NIE MOŻESZ - uśmiechnął się . A ja zacząłem płakać .
- Proszę pana niech pan nie robi mu krzywdy . Adrian przy tym cierpi . - Daniel stanął obok mnie . Cieszy mnie to że staje w mojej obronie no i Alana .
- Zamknij pysk . I najlepiej wyjdź zanim ochrona to zrobi i cię zabije .
- Ale... - i znów mu przerwał .
- Nie masz 5 minut , a ty zostajesz i marsz do biura mojego! - krzyknął na mnie a ja zapłakany poszedłem szukać gabinetu tego psychola . Przez drogę myślałem co może mnie czekać . Kiedy znalazłem usiadłem na sofie . Bawiłem się palcami i płakałem . Usłyszałem jak drzwi się otwierają więc spojrzałem w tamtą stronę .
- No hej kotku nie płacz pokaże ci coś . Dzięki temu filmikowi nic i nikt nam nie przeszkodzi . A o Danielu możesz zapomnieć . - otworzył laptopa i pokazał filmik . Tam był Alan , jego ochrona go biła . Kopała wszystko krew wszędzie .
- Nie mówiłeś że mu nic nie zrobisz ?! - krzyknąłem . On za śmiał się .
- Ja nic mu nie robię to oni - Jak petarda wybiegłem z pomieszczenia i biegłym tak szybko ile miałem sił w nogach do Alana . Dla niego bym przebiegł całą kule ziemską . Gdy dotarłem do miejsc nikogo nie było oprócz Alana zapłakanego i pobitego . Podbiegłem do niego i mocno przytuliłem .
- Alan nie proszę zostań nie zamykaj oczu , żyj ja nie poradzę sobie . Boże przepraszam cię - cały czas płakałem i mocno przytulałem . On resztkami siły dotknął mojego pulika i powiedział ciche ostatnie słowa
- Wybacz nie dam rady . Kocham...- nie dokończył bo już umarł .
- NIEEEE - wydarłem się na całe gardło . W drzwiach zaczął się śmiać ten chuj .
- Nienawidzę cię , jesteś i będziesz chujem . - Cały świat jest dziwny . Czemu mi najbardziej bliskie osoby umierają . To wszystko jest do bani . Życie jest do bani , gdybym był tu szybciej to może bym go uratował . Najlepiej by było jak by to wszystko okazało się snem . Tak głupim koszmarem . Ja nie chce żyć . Nie mam po co . On pewnie mnie zabije jak Alana . Niee Alan obudzi się. Zacząłem go głądzić po puliku . Przez ten płacz wtulilem się w niego i zasnąłem . Fajniej by było gdybym umarł . Wtedy bym spotkał Alana . Ale i tak wiem że muszę walczyć dalej dla niego.
°°°°°°°°°° °°°°°°°°°°°°°°°°°
°°°°°°°°°°°°°°
999 słów .Oto ciąg dalszy . Na następny musicie czekać do weekendu .
Bardzo chce podziękować osobą które piszą te wspaniałe komentarze. Potrafią rośmieszyć człowieka . Dziękuję za gwiazdki też one dodają tej weny na dalsze działanie .
Dziękuję !!!!!
CZYTASZ
SMS od obcego
Teen Fictionjest to opowieś pisana czasem w wersji sms'owej . Opowiada o chłopaku i jego kłopotach przepraszam ale nie umiem pisać opisów :( Uwaga!!!! Wolno pisane