rozdział 10 (2/2)

184 69 46
                                    


~~

Następnego ranka, Baekhyun obudził się w pustym łóżku. Zmarszczył nos w zakłopotaniu i rozmyślał czy to wszystko nie było przypadkiem snem.

Nie było, bo nadal był w pokoju Chanyeola. Zszedł z łóżka w osłupieniu, kierując się na dół, kiedy usłyszał rozmowę z kuchni.

"Nie jest ci zimno?" Baekhyun usłyszał pytanie Chanyeola i schował się w małym rogu, by móc dalej podsłuchiwać rozmowę.

"Nie," wzruszyła ramionami Yoora, patrząc w dół na swojego krótkie spodenki i bluzkę na ramiączkach.

Znowu zamilkli, zastanawiając się, co zrobić na śniadanie.

Baekhyun już chciał wchodzić, gdy dziewczyna znowu zaczęła mówić.

"Wiesz, Baekgyu wydaje się być trochę inny, nieprawda?" Yoora zapytała, a Baeka zamurowało.

"Hmm? Jak to?" odpowiedział jej niewinnie pytaniem.

"Nie gadaj tak," spiorunowała go spojrzeniem. "Jeśli ja mogę to zobaczyć, to oczywiste, że ty też," powiedziała ściszonym głosem, ale Baekhyun wciąż mógł to usłyszeć.

"To tylko małe rzeczy-"

"Wiesz, zawsze myślałam, że Baekgyu jest dupkiem," syknęła, a Chanyeol wracał wspomnieniami do przeszłości. "To jak chodził irytowało mnie, to jak mówił do mnie po prostu mnie wkurzało-jakby nigdy nie troszczył się o innych, tylko cały czas o siebie."

Chan otworzył usta, by zaczął bronić chłopaka, kiedy Yoora uciszyła go.

"Tak jak powiedziałam... On wydaje się być kimś innym... Nie... Nim," wyjaśniła. "Po twoim wyrazie twarzy widać, że też to zauważyłeś."

Chanyeol pozostał cichy, nie mówiąc nic; prawie, jakby był czemuś winny.

"Kiedy spotkałam go wczoraj, nie wydawał się być zapatrzoną w siebie suką."

"Yoora, nie musiałaś tak tego nazywać..." mruknął.

"Oh tak? Ale ty też to wiesz, mam rację?" dziewczyna zapytała, a Baek poczuł, że musi się schować, bo Yoora zaczęła rozglądać się dookoła zanim jeszcze bardziej ściszyła głos. "Wiesz także, że Baekgyu zdradzał cię, prawda?" Zapytała, a Baekhyun wstrzymał oddech, odsuwając się i upewniając, że jest cały schowany.

Co? Co? Co?

Chanyeol westchnął. "Yoora, zdecydowałem, że wybaczę mu. W końcu, minęły dwa lata od tego małego incydentu. Nie wie tego o czym ja wiem i nie musi tego wiedzieć. Jest w porządku, tak jak jest."

...Co?!

Nigdy mi o tym nie powiedział.

Chanyeol widział jak Baekgyu go zdradza?

"Randkowaliście ze sobą dwa lata, a po wszystkim widzisz go całującego innego chłopaka, a nawet nie powiedziałeś mu o tym? Nie jest to według ciebie trochę dziwne, że chwilę po tym pojechał do Tokio? A teraz mówisz, że wszystko między wami jest w porządku?"

"Sam potrafię poradzić sobie ze związkiem," powiedział, czując jak złość w nim rośnie.

"On tylko z tobą gra, Chanyeol-"

"Yoora, uspokój się-"

"On cię porzuci!"

"Nie zrobi tego."

Sorry, Wrong Person | ChanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz