Miałam nadzieję, że to był sen...
Właśnie skończyłam 11 lat i mama dziś rano stwierdziła:
-Córeczko muszę ci coś powiedzieć...Kryliśmy to przed tobą od twojego urodzenia. Jesteś czarodziejką.
Wytrzeszczyłam oczy, ale przecież to był żart!
-hahahahaha-zaczełam się śmiać.
Mama zaczęła dziwnie na mnie patrzeć po czym...Wyjęła jakiś patyk i powiedziała:
-LUMOS!
Nie no teraz już jej wierzę. Końcówka patyka zaświeciła sie!
Miałam do niej wiele pytań. Zaczęłam je szybko zadawać. A to, a jak, a czemu, a dlaczego, a kiedy, a po co??? Nagle okazało sie,że istnieje szkoła dla czarodziejów! Jedyny problem...
Jest z internatem😨
-niestety córeczko, ale będziesz wracała na ferie, święta i wakacje !
Zaczęłam płakać. To nie była kolonia na 10 dni tylko cało roczna szkoła!
-nie jestem dzidzią więc nie płacze!!
-no dobrze pojadę tam.
Wtedy przyszedł dziadek Harry. Lubię go. Opowiada fajne historię. Zawsze myslalam,że on je wymyśla, ale od dzisiaj w nie wierzę.
-Dziadku, dziadku! Jestem czarodziejką!
-Tak wiem kochanie- powiedział dziadek- Ja jestem Harry Potter- w Hogwarcie czyli twojej szkole popularny jestem jako ten, który pokonał sam wiesz kogo.
-Kto to jest ten sam wiesz kto??
-Oj to bardzo zły czarodziej. Zabił moich rodziców, a następnie próbował zabić mnie.
-A jak próbował cię zabić?
-Zaklęciem AVADA KADAVRA.
-aaa...
Popatrzyłam w wyświetlacz mojego nowego - dzisiaj go dostałam- iPhona S8. Była 10.45. Wpisałam w wujku Google-CO to jest Hogwart???- nie odnaleziono wyników .
-Mamo,a kiedy rozpoczyna się rok szkolny??
-Za 4 dni kochanie...
Cześć. Mam wenę więc zaczynam publikować nową książkę. Mam nadzieje, że ci się spodoba. Proszę jeśli będzie fajna daj💥 i nasicnij przycisk follow. Jeśli to zrobisz na twoim koncie będzie miał to samo ode mnie.
