Chapter 26

327 34 14
                                    

[3/5]


Szłam przez korytarz wpatrzona w swój telefon. Nagle poczułam jak wpadam na coś twardego. Zamknęłam oczy, czułam, że zderzenie z podłogą było już bliskie. Poczułam jak czyjeś ciepłe ręce oplatają mnie w pasie.

-Ah, to ty- powiedział Leo i puścił mnie, a ja upadłam tyłkiem o podłogę.

Chłopak odszedł pozostawiając mnie obolałą na ziemi.

-Pierdolony gentelman!- krzyknęłam w jego stronę.

-Pierdolona dama!- odkrzyknął i puścił mi oczko.

Leo to zdecydowanie jedna z osób, która wkurwia mnie najbardziej, ale jest w nim coś przyciągającego. Intryguje mnie.

***

-Hej- usłyszałam chłopięcy głos tuż nad swoim uchem.

-Hej- odpowiedziałam i spojrzałam w stronę chłopaka.

Był to Thomas. Niewysoki, zielonooki brunet, który chodzi ze mną do klasy.

-Co porabiasz?

-Nic ciekawego- odpowiedziałam przerywając tym samym rysowanie kota z "Alicji w Krainie Czarów".

-Słyszałem, że kręcisz się z naszą gwiazdeczką.

-Czyli?

-No, z Devriesem- powiedział, a ja przewróciłam oczami.

-Nie.

-Nie kłam, wiem, że się z nim całowałaś.

-Tak? Skąd to niby wiesz.

-Mam swoje znajomości.

-Te trzy laski ci powiedziały? Amanda, Mia i Emma?

-Niewykluczone.

-To same plotki Thomas.- Z nikim się nie całowałam.

-A z kim miałaś się całować?- zapytał Devries rzucając plecak na krzesło.

-Niby z tobą- odpowiedziałam na co Leo tylko się zaśmiała.

-Też to słyszałaś? Boże oni są tacy uroczy- mówił idealnie naśladując głos Em.- Shipuje, choć z drugiej strony z tej Korneli to musi być łat...

-Widzę, że dobrze się bawisz Leo- przerwała brunetowi wyraźnie wkurzona Emma.

-Jak zawsze- powiedział i posłał brunetce uśmiech.- A ty Em?

-Nie wiele gorzej.

-Dziewczyny mam do was jedną sprawę- powiedziałam.

-Słuchamy- Mia przestała oglądać swoje paznokcie i spojrzała w moją stronę.

-Mogłybyście przestać rozpowiadać kłamstwa na temat mój i Leondre.

-Ale ja nie rozpowiadam żadnych plotek- powiedziała Amanda.

-Ah tak, a to, że niby się całowaliśmy to co? Prawda to na pewno to nie jest.

-My nic takiego nie mówiłyśmy. Dobra, nie ważne. Amanda ma za dwa tygodnie wolną chatę. Chcemy zrobić jakąś "małą"imprezę- powiedziała Mia kreśląc cudzysłów w powietrzu.

-Oczywiście tylko osoby z naszej klasy, tak na pożegnanie szkoły- powiedziała Em.

Uśmiechnęłam się smutno. Przypomniała mi się moja impreza przed wyjazdem. Cholera, tak kurewsko za nimi tęsknię.

-Przyjdziesz?- zapytała blondynka spoglądając na mnie z zaciekawieniem.

-Nie wydaje mi się- odpowiedziałam zgodnie z prawdą.- Nie chcę się wtrącać.

Love will connect us || BAMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz