20

3.1K 112 2
                                    

Zimny powiew wiatru, zimne krople deszczu, ciężki bagaż i ani jednego wyjścia z tej sytuacji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zimny powiew wiatru, zimne krople deszczu, ciężki bagaż i ani jednego wyjścia z tej sytuacji... 

Było coś po 22:00 a ja nie miałam pojęcia co z sobą zrobić, robiło się już naprawdę zimno i padł mi telefon. siedzę sama na tym cholernym przystanku i chyba tu spędzę noc.  łzy już dawno mnie opuściły teraz został tylko ból...

Mam taką  cichą  nadzieję że  jednak  sie tym przejeli. Lecz nadzieja  matką  głupich a ja za dobrze  znam moich rodziców.

W jednym dniu znienawidziłam moich rodziców   i udowodniłam sobie że  nie jestem w stanie być  kołem u wozu  kolejne lata.

Już  od godziny  nie jeżdżą  żadne  autobusy, wiec muszę zostać  tutaj  do rana.

--------------÷-------÷-------÷---------------

07:23 - obudziłam  sie zamarznięta  i cała  obolał a na jednej z ławek   przystanku autobusowego.

Miałam  okropne zawroty  głowy  i chyba gorączkę.  Nikogo jeszcze nie było, czasmi tak Tak sobie myślę  że  to miasto to typowe zadupie.

Usiadłam na ławce popierając  dlekarz dłońmi. Nie mam siły  jestem wykończona.... okropnie boli mnie głowa  i jestem  pewna  że  to przez te głodówki. Lecz to jest jak  papierosy  uzależniają.

- Nicola? -poznałam  znajomy głos spojrzałam na chłopaka  który szykanował  mnie zaniepokojonym  wzrokiem. Był  to nie kto inny jak Alan.  Odwróciłam  wzrok i  chciałam  uniknąć  dalszej rozmowy lecz chłopak  dopytaywał
- stało  sie coś? - zapytał szybko siadajac obok mnie  na ławce
- nie ....- powiedziałam  przeciągając
- słabo wygladasz-  odrzekł
- przejmujesz  sie tym?-zapytałam  odgarniajac  włosy  z twarzy
- nadal jesteś  zła? -zapytał znudzony
-  nadal ruchasz codziennie inna?- zapytałam zła 
- nadal   ufasz  plotka?-odrzekł prawie nie wybuchając
- nadal  się starasz ?- zapytałam zła
- nadal jesteś  zwykłą  szmatą ?-powiedział wściekły
- nadal  jesteś  zwykłym  dupkiem  - powiedziałam  i gwałtownie wstałam... była  to chyba najgorsza  decyzja   bo po chwili  omdlałam  i wylądowałam  w kogoś  ramionach....

Przez  mgłę  wiedziałam  Kubę  i wielu  ludzi  po chwili  już  była  tylko pustka...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kocham cię idiotko - Part: IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz