Kuba:
Staraliśmy się o dziecko z Natalią rok, a To nadal nie przynosiło efektu... Zaczynaliśmy już tracić nadzieję że kiedykolwiek doczekamy się, choćby jednego dziecka... Natalia przez to stała się trochę przygaszona. Oczywiście byliśmy szczęśliwi, wspierani oraz zakochani, ale gdy w nocy leżeliśmy w łóżku to myśleliśmy. I było nam trochę smutno. Mimo wszystko byliśmy razem. Na dobre i na złe. Aleks i Nina siedzą za kratkami, a nasze życie jakoś się toczy. Tylko jedno mnie zastanawia. Czemu, na naszym ślubie była tylko kuzynka Natalii? Przecież moja rodzina często odwiedza mnie i Natalię. Ja rozumiem że z Pionek jest daleko, ale na święta mogłaby przyjechać. A nie tylko na urodziny.
-Natalia?
-Mhm?-Spytała dalej wycierając talerze. Stała do mnie tyłem.
-Dlaczego nigdy nie poznałem Twojego ojca, matki i rodzeństwa? Nawet o nich nie rozmawiasz...
-To... skomplikowane...
Przestała wycierać talerze. Wyczułem że weszłem na wrażliwy temat, ale mimo to, drążyłem dalej.
-Może byśmy kiedyś zaprosili...
-NIE!-Odwróciła się gwałtownie, tłucząc talerz.-Nie chcę poruszać tego tematu!-Rozpłakała się.
-Ale... Co ja zrobiłem??
-Naprawdę MUSISZ wiedzieć?
Kiwnąłem głową. Ona wzięła wdech i zaczęła:Dum dum dum. Pierwszy rozdział leci! 😀
CZYTASZ
Nasza miłość będzie trwać...-Gliniarze. Roguz i Nowak
FanfictionO dziwo napisałam czwartą część ff o Kubie i Natalii. Zapraszam :*