UWAGA .... PRZECZYTAJ OPIS PILNE❗❗❗❗❗
--------------------------
Kilka dni późniejLeniwie przeciągnełam sie na łóżku , byłam sobota wiec nie musiałam iść do szkoły. Chciałam jeszcze sie polenić i przemyśleć to co działo sie w ostanim czasie w moim życiu.
Od tygodnia też "zatrzymują " tymczasowo moi rodzice. Ja jedna nie chcę z nimi rozmawiać wiec wychodzę wcześnie rano z domu do szkoły i wracam późno tylko aby ich nie spotkać. Boli mnie to jak można traktować własne dziecko.
- Nicola pora wstawać -usłyszałam łagodny głos mojej mamy zza drzwi.
- jest sobota - odpowiedziałam i zakryłam twarz poduszką.Jednak po chwili wstałam i udałam sie do łazienki. "Szybka" poranna toaleta i pół godziny wybierania stylizacji idealnej to problem każdej kobiety. Ja jednak dziś wyrobiłam sie ze wszystkim w 20 minut robiąc tez lekki makijaż.
- brawo ja- powiedziałam patrząc w lustro.
Dawno nie uśmiechała sie do sławnego odbicia w lustrze, dawno nie czułam siw tak dobrze mimo iż moi rodzice chociaż nie wiem czy moge ich tak nazwać mają mnie w dupie. Jednak za to poznałam nowych wspaniałych przyjaciół, polepszyłam relacje z babcią i mam niesamowity kontakt z dziadkiem Kuby.
Siedziałam tak chyba 15 minut i uśmiechała sie sama do siebie. Kiedy przeszedł mnie zawał gdy Kuba wparadował mi do pokoju z prędkością światła.
- człowieku- Wykrzyczałam przerażona
- kobieto czemu nie odpowiadasz- odrzekł zmachany
- czemu mnie straszysz- powiedziałam i oboje wybuchnęliśmy śmiechem. Chłopak przytulił mnie na powitanie i teraz mogłam idealnie wyczuć zapach jego perfumów.- to czemu nie odpisujesz?- zapytał ponownie gdy rozwalił rozwalił sie na moim dopiero co zaścielonym łóżku
- a zamyśliłam sie trochę i nie wiem nawet gdzie mam telefon- zapytał szybko - a ty co nie na treningu?- jak widzisz opierdalam sie- odrzekł śmiejąc się
- wygodnie sie leży- wstając od toaletki.
- no jasne- odrzekł szykanujac mnie wzrokiem
Po raz pierwszy od naprawdę dawna założyłam sukienkę na co chłopak zareagował zaragowa. Typowy facet za to ja jako ta nieśmiała zawstydziłam sie i byłam cała czerwona.Miałam na sobie sukienkę dość przylegająca do ciała w kolorze czarnym z wycięciem na plecach i wiązaniem na piersiach. Do tego szare zakolanówki.
Chłopak wręcz pożerał mnie wzrokiem, co mega mnie krępowało.
- jesteś piękna- powiedział i w mgnieniu oka stał tuż obok mnie. A z każdą chwila był coraz bliżej serce waliło mi jak oszalałe. I może zabrzmi to głupie ale czekałam na ten moment od samego początku naszej znajomości. Chłopak jest mega przystojny i nigdy nie powiedziała bym że zechce kogoś takiego jak ja.
- piękna mała- powtórzył
- dziękuje- powiedziałam zawstydzona zakrywajac twarz włosami na co cichy sie za śmiał.
- nie wstydź się - powiedział szybko odgarniajac mi włosy i lekko muskajac mija twarz kciukiem. I przyznam było to kurwa tak zajebiste mimo iż to tylko ogarnięcie włosów z twarzy.- czemu nie poznałem cie wcześniej- zapytał
- bo ja głupia i naiwna uganiałam się za takim jednym debilem- odrzekłam szybko
Żałuję że nie da sie zatrzymać czasu bo chciałabym aby ta chwila nigfy nie przemineła.
CZYTASZ
Kocham cię idiotko - Part: I
Teen Fiction-Miłość?- zapytał- nie bądź śmieszna przecież mnie znasz nie umiem kochać ja tylko zaliczam - A nie zamierzasz tego zmienić ?-zapytałam przekonana że może jednak coś z tego będzie - na razie dobrze jest jak jest i nie zamierza tego zmieniać - powi...