WSTĘP, czyli coś, co wypadałoby przeczytać, żeby wiedzieć, o co chodzi
Hejka, jestem Zuzia. Piszę tę książkę, jak to mówią, "ku pokrzepieniu serc". A właściwie jednego serca i jednej utyranej życiem duszy. Dokładniej mówiąc, mojego. Jest to historia mojego życia na przestrzeni trzech lat gimnazjum, jest to historia o miłości, przyjaźni i o tym, jak wszystko można koncertowo spieprzyć. to jest pierwsza rzecz od trzech lat, którą napisałam dla siebie i już zapomniałam, jakie to fajne uczucie wszystko przelać na papier i żałuje, że zabieram się do tego z powrotem dopiero teraz i w taki sposób. Jest to książka dla mnie i pewnie kiedy bją napiszę, trafi do szuflady, ale jeśli to czytacie, to znaczy tylko tyle, że odważyłam się ją wydać. Tak więc, podzieliłam ją na dwie części: WTEDY i TERAZ. WTEDY jest o pierwszej klasie, kiedy wszystko spieprzyłam, i chociaż dowiecie się o tym później, powiem to teraz: absolutnie nie byłam świadoma tego, że niszczyłam sobie życie. Naprawdę. Bo najpierw wszystko szło dobrze. Druga część, TERAZ, jest o trzeciej klasie, czyli o roku, kiedy próbuję ratować się znad przepaści, naprawić swoje życie, iść za głosem serca i na powrót znaleźć w sobie tą "fajną zdzirę", która wiem że gdzieś tam jest, głęboko ukryta. I oczywiście piszę książkę. Część WTEDY staram się pisać z takiego punktu widzenia, jaki miałam w tamtym momencie. Kiedy jeszcze nie wiedziałam, że zniszczę wszystko, co jest dla mnie ważne. Dziś jest dwudziesty pierwszy listopada 2017 roku i zaczynam pisać moją opowieść, całkowicie prawdziwą, taką jaką była. Bez okoliczności łagodzących, bez fajerwerków. Samą prawdę i tylko prawdę. Piszę ją z nadzieją, że pomoże mi się na nowo poukładać. A wracając do formy tej książki. Dlaczego nie jest ona po prostu napisana po kolei? Odpowiedż jest prosta: po pierwsze, chcę porównać te same wydarzenia z tego roku i sprzed dwóch lat i zobaczyć, jak bardzo zmieniłam się ja i moje życie. A po drugie, mimo wszystko chciałabym ominąć drugą klasę, ktmóra ściągnęła mnie na samo dno i jest bezpośrednim powodem powstania tej książki. Był to bardzo zły rok, który chciałabym wymazać i z pamięci i z tej historii, ale pewnie wspomnę parę razy o tym, bo to nieuniknione. Tamten rok za bardzo wpłynął na miejsce, w jakim się teraz znalazłam. Byłam wtedy smutrna i wredna, a to połaczenie sprawia, że każdy przestaje cię lubić. I zostajesz sama. Chcę się zmienić i zapamiętać ten rok jako najwspanialszy w życiu. I mam nadzieję, że tak książka mi w tym pomoże. Zanim zaczniecie czytać, chciałaby jeszcze tylko zadedykować ją 30 wspaniałych osób, bez których nie wyobrażam sobie mojego życia i żałowałabym bardzo, gdybym ich nie poznała. Bez względu na wszystko, czego dowiecie się, czytając dalej.
A teraz rozsiądżcie się wygodnie i przeczytajcie, jak na własne życzenie spieprzyłam sobie życie.