Siemasz malutka, jesteś bardzo zajęta?
Dziewczyna odczytuję SMSa dosłownie minutę po dostarczeniu.
To Bieber. Od kilku dni dość sporo ze sobą piszą. Ich relacje chyba nie są takie najgorsze i jeśli Charlie nie zmieni zdania może i coś z tego będzie.
Właściwie to nie, leżę przed telewizorem i oglądam serial. Brakuje mi tu tylko pizzy i chłopaka.
Odpisuje po któtkiej chwili.
Odpowiedź nadchodzi natychmiast.
Sama w domu?
Z bratem:))
Odpisuje w mgnieniu oka.
Dzisiejszy dzień to jakaś katastrofa dla Charlotte. Niedość, że pogoda jest do dupy i nie może nigdzie wyjść, to w dodatku musiała zostać sama w domu z młodszym bratem. Mama musiała zostać na noc w pracy, a ojciec wyjechał do innego miasta na kilka dni.
Jest godzina 19:37, a ona przez cały dzień nie zrobiła NIC pożytecznego. Cały dzień tak leży przed telewizorem i udaje, że nie słyszy dziwnych odgłosów dobiegających z pokoju Matthewa.
Zerka mimowolnie na telefon. Zero odpowiedzi. Jest wkurzona, bo przez chwilę miała nadzieję, że ten wieczór trochę się ożywi podczas rozmowy z Saintem.
To o której mam u ciebie być? Właśnie kupuję żarełko.
Chwila, co?
Jak to, o której mam u ciebie być?
Dziewczyna jest zaskoczona wiadomością chłopaka.
Te, Bieber ty chyba nie planujesz mi wbić na chate?
Właśnie płacę, będę za jakieś 10 minut. Kocham!!1!
Evans czytając kolejną wiadomość jest coraz bardziej zdezorientowana. Szybko zrywa się z kanapy i biegnie na górę, by ubrać coś bardziej wyjściowego, niż poplamiony podkoszulek i różowe spodenki od piżamy.
Za dziesięć minut będzie.
Do roboty dziewczyno, masz dziesięć minut na przebranie się, umalowanie i posprzątanie salonu, myśli. Dasz radę!
Kiedy jest w połowie malowania rzęs tuszem słyszy dzwonek do drzwi.
Cholerka. Klnie w myślach i w pośpiechu zbiega na dół.
Matthew właśnie zmierza w kierunku drzwi.
Właśnie Matthew. O nim nie pomyślała.. Przecież on zaraz nakabluje rodziciom, że Bieber był u nich w domu.
– To do mnie, kaszalocie – mówi, biegnąc w kierunku drzwi.
– Mówiłaś coś czy to tylko gnój parował? – brat szybko jej odpowiada, także rzucając się w kierunku drzwi.
– Mówiłam ci już, że to do mnie.
– Przecież ty nie masz żadnych znajomych, nudziaro. To moja pizza!
– Zamówiłeś pizze bez mojej wiedzy?! – dziewczyna jest oburzona.
– Myślisz, że chcę się z tobą czymkolwiek dzielić, smrodasie?
– Masz taki obowiązek, ty głupi szmac..
– Halo kochane Evansiki, to wszystko słychać – słychać zza drzwi głos Biebera.
CZYTASZ
FAITHFUL // {JUSTIN BIEBER}
FanfictionPoznajemy ludzi nie bez powodu. Nie poznajemy ich, żeby później zapomnieć o ich istnieniu. Każda znajomość coś wnosi do naszego życia. A co wniesie do życia Charlotte znajomość z Saintem? Nieprzewidywalny typem, dla którego życie było okrutne? Pozw...