Rozdział 7

12 3 0
                                    

Emma Elvis

4 grudnia poniedziałek

Pewnie nie wiecie kim ja jestem a otóż, młodszą siostrą Emily. Słyszałam od mojej mamy. Bo zostałam adoptowana bo, był wypadek na wzgórzu, lekarze znaleźli Emily, jej mamę i jej tatę. Mnie znaleźli oni. Kocham ich całym sercem. Mama mnie zawsze pocieszała, rozumiała mój okres buntu, a nawet, Michael jej się nie bardzo podobał, ale zawsze mnie szanuje i moje zdanie.

***

Słyszę dzwonek. Właściwie muszę kończyć, bo w środę, mam egzamin z anglika i matmy.

Wychodzę z pokoju i otwieram drzwi, przede mną stoi Michael.

- Wchodź. - uśmiecham się do niego.
- Nie, akurat chciałem ci powiedzieć coś ważnego. - Boże, jedyne co się boje to że ze mną zerwie. - Jutro mam kolokwium z prawa i musimy odwołać spotkanie, przepraszam.
- Aaaa... jasne. To jeśli chcesz, możesz mi pomóc z matmą ? Mam problemy z algebrą.
- Jasne, dla mnie to było łatwe.

***

Nauczył mnie bardzo wiele ciekawych, nowych rzeczy.

Pożegnałam się dopiero z nim o 20.00.

Tata - Kevin, powiedział, że powinnam się udać wreszcie do sklepu, na zakupy, bo długo nie byłam. Według moich rówieśników jestem niby mocno ,,rozpieszczona".
No jakoś nie mam Iphone'a X, ale 6s.

Poznałam siostrę przez zdjęcie.

- Tatku, możemy odwiedzić Emily ? - pytam go.
Właśnie pił kawę, prawie by się zakrztusił.
- No chyba tak. Ale pewny nie jestem. Spytaj mamy. - No tak. Zawsze takie coś: spytaj mamy, spytaj taty i tak w nieskończoność.
- Mamuś, możemy odwiedzić Emily ?
- Tak. Ale spytaj... - nie pozwoliłam jej dokończyć.
- ... czy cię podwiezie.
- Mm tak. A więc idź.

***

Z 15 minut pytałam ich. Udało się. Tata mnie podwiezie. Ciekawe, czy mnie jeszcze pamięta. No bo wypadek był 15 lat temu.

Teraz mam 17 i jestem blondynką, a Emily w zdjęcie jest brunetką. Ciekawe ? Dla mnie tak. Chyba że miałam geny po tacie. Oczywiście po prawdziwym.
No ciekawe.

Następnego dnia

Jedziemy do Londynu.
Odwiedzić siostrę. Mam nadzieje, że mieszka gdzieś w pobliżu. O wilku mowa. Właśnie Emily wychodziła z galerii, sama.

- Tato stop! To chyba ona. Idę do niej.

Wysiadam i biegnę do niej.

- Czekaj! Emily Elvis ?
- Tak, a coś się stało ?
- Kojarzysz lub znasz Emmę Elvis ?
- Nie mam siostry.
- Akurat masz. To ja. Mam 17 lat. Wypadek mieliśmy 15 lat temu.
- S-skąd ty wiesz ?
- Byłam w aucie. Białym, bmw...

No sama nie wiedziałam o takim przebiegu zdarzeń. Wszystko przychodziło do mojej głowy, nagle.

Ale zapraszam.

Cookie4505
KrolowaJednorozcow
_Lianghao_ 
AliceSmilingGirl
LenaWrite123
Wena95
flamery1
jessthemunchlax
AdziaM
jagodaxx12
EwaFormela
vSoniQv
PatkaWarjatka564

W czasie świąt { ZAKOŃCZONE }Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz