7 grudnia czwartek
Obudziłam się o 3.38. Emma przychodzi z Michael'em dopiero w sobotę, jeszcze 4 godziny a Sean wychodzi.
Dostaję sms'a od Sean'a ? O 3.40.
Sean : Wychodzę o 7.40.
O to za 4 godziny. Jak się cieszę.
Ja : Supcio. Przyjść ? Angielski mamy dopiero o 12.00 mam czas.
Sean : Nie śpisz ?
Ja : Nie daję rady a ty ?
Sean : Też. Ok ja idę na ostatnie badanie kontrolne. Pa
Ja : Powodzenia. Pa.I następny SMS od Brian.
Brian : Wystarczy dobrego adwokata a nie siedzę w pace.
Ja : ...
Brian : Przyjdę po ciebie o 8.00
Ja : Zostaw mnie.
Brian : Ciebie nigdy.
Ja : Tata mnie zawozi.
Brian : To powiem mu żeby cię nie zawoził, zawiozę nas.
Ja : Ta, do twojego domu.***
Kiedy nie spałam już 3 godzinę, postanowiłam się ubrać.
Ubrałam : szarą bluzkę, krótką spódniczkę i czarne kozaki, do tego jeszcze torebka. Torbę na uczelnię przywiezie tata. Mam zajęcia dopiero o 12.00
Godzina 7.15
Zjadłam śniadanie i właśnie wychodzę. Brian dopiero ,, będzie " o 8.00.
***
Dotarłam do szpitala, pytam się recepcjonistki gdzie przebywa Sean. Ok, sala 21. Mam, wchodzę a cieszy się na mój widok i go przytulam.
- Hej.
- Cześć kochana. - akcentuje to ostatnie słowo.
- Jak tam ?
- No jest w miarę dobrze.
- Ok, to wychodzisz tak ?
Nie zdążył odpowiedzieć, bo przyszła pani doktor i dała mu wypis.
- Dziękuje - zwraca się Sean.
- Nie ma za co. Proszę dać to recepcjonistce. - mówi pani dr. Anusiewicz.
- Dowidzenia.
- Dowidzenia, życzę miłego dnia.Godzina 11.21
Jesteśmy już na uczelni, kiedy Brian ma wściekłą minę.
- Miałaś czekać ! - krzyknął.
- Wcale nie.
- Tak, miałaś na mnie czekać.
- Zerwałam kurwa z tobą.
- Ale ja nie.
- O to mam czekać aż ty zerwiesz ze mną ?
- Tak.
- Nie.
- A kurwa co mnie tam, zrywam sam z tobą.
Ba ! A to on ma ze mną zerwać ? Tak jak pies ma słuchać swojego pana.
Jasne, że nie.Po 2 godzinach
Angielski minął całkiem, całkiem. Mgr. Kird miała według mnie dobry humor.
Sean odprowadził mnie do domu, kiedy zamykałam drzwi, tata stał oparty na ścianie.
Następną lekcję dodatkową mam dopiero na 17.15. Więc mam 2,5 godziny dla siebie.
- Cześć tato ! - wydarłam się.
- Siemka.
- Co tak pachnie ?
- Moje naleśniki z dżemem.
- Mniam.Kiedy już zjadłam naleśniki, wróciła mama.
- Cześć króliczku ! Hej Emily. - wita mnie mama.
- Mhh... skarbie ja idę na zmianę Rose.Rose to mama Kathy. Jej tata to Olivier.
- Jasne.
- Kochanie, Emily ma za 1,5 godziny dodatkowe zajęcia, kończy o 19.00 po zmianie odbiorę ją.
- Jasne.Kiedy tata się przygotował, chciałam się go o coś spytać. To, że są zajęci, wiedzą o mnie wszystko.
- Pytaj się córuś.
- Jak mnie odbierzesz pójdziemy na zakupy ?
- Czemu by nie ?
- Dzięki. Kocham cię.
- Ja ciebie też. Cóż, czas do pracy.
- Pa.
- Pa.Zaczęłam się przygotowywać kiedy dostałam SMS od Sean'a.
Sean : Jestem pod domem. Pójdziemy na chemię razem ?
Ja : Ok, to schodzę.Schodzę z schodów, zaglądam do kuchni i żegnam się z mamą...
KrolowaJednorozcow
AdziaM
Em_Iz123
Whitets
_Lianghao_
Bytnarowaa
SamantaLouis
CZYTASZ
W czasie świąt { ZAKOŃCZONE }
Teen FictionW czasie świąt Emily, smutna dziewczyna, kiedy zauważa, że chłopak ją zdradza. Chodzi na prawo. Smutna, dopóki nie poznaje troskliwego Sean'a również o zranionym sercu. Czy te przeciwieństwa przyłączą się ? Czy znajdą wspólne zainteresowania ? A...