1. Śnieg i deszcz - Anastazja

32 6 2
                                    

,, Miał padać śnieg, nie deszcz !" - ze złością cicho powiedziałam do siebie. Spojrzałam w okno i zdziwiona zauważyłam, że pada piękny biały śnieg. Oczy widziały, ale w środku czułam, że na dworze pada deszcz. Było to dziwne uczucie, gdyż widzisz coś pięknego oczami, ale sercem widzisz coś zupełnie odwrotnego. Zaczęłam się do niego przekonywać ... ,,Przecież pada śnieg''- uśmiechnęłam się jakby nieszczerze i dalej cicho siedziałam na przerwie. Wracając do domu wielkie krople deszczu spadały na moją głowę. ,,No i nie mam parasola'' - powiedziałam i poczułam, że to jest ten deszcz, który wcześniej widziałam. Spojrzałam na ziemię. Śnieg był już częściowo rozpuszczony, taki nietrwały. Ludzie rozumieją to na różne sposoby, ale ja nie byłam smutna, ale dziwnie nazbyt dziś w szkole bardziej niż zwykle szczęśliwa, ponieważ nie jest tak często to spotykane. Mój  świat zaczął zmieniać się na lepsze, jednak muszę go cały czas pilnować by nie wymknął się z pod kontroli. Gdy byłam już w domu poczułam dziwny smutek w sercu. Nie wiedząc dlaczego, postanowiłam posłuchać muzyki. ,,Nie działa .'' - powiedziałam ze smutkiem. Nie wiedziałam co mam zrobić. Rozmyślałam o wszystkim co się dziś działo i tak szczerzę to byłam bardzo blisko tego co mnie trapi. Prawię odkryłam sedno tej krótkiej ładnej historii dzisiejszego całego dnia w szkole. Wnioskuję iż jutro muszę lekko zmienić kierunek w jaki zmierzam. Postanowiłam, że znów na jakiejś kartce opisze tą sytuację tak bym tylko ja wiedziała co znaczy, a dla reszty była niezrozumiała . Gdy zaczynam pisać moje emocje spadają i pozostają tam gdzie je przelałam i tylko gdy znów to czytam mogę je poczuć. Tak jest i w tym przypadku. Nazywam się Anastazja , a to moja poplątana opowieść.  

Poplątana Opowieść... Wiele postaci,Różne historie,A wszystko powiązane...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz