Siedziałam na jednej ze swoich ulubionych lekcji, która była geografia. Wiedza z tego przedmiotu wchodziłai zaskakująco łatwo. Jednak nie tym razem. Zaznaczyłam w podręczniku wszystkie ważne informacje nie zwracając uwagi na nikogo. Siedziałam pogrążona w swoich myślach. Myślałam o nim. Co właśnie robi, czy o mnie myśli. Był setki kilometrów ode mnie. Tym razem nie mogło mnie z nim być. Musiałam zaliczy ostatnie egzaminy zanim znowu do niego pojadę.
Nie widziałam go już tak długo. Długie dwa miesiące bez niego były jak lata. Strasznie za nim tęsknię. Wypłakuje litry łez gdy tylko o nim pomyślę. Przez to wszytko nocami nie mogę spać. Nie przespałam żadnej całej nocy w tym miesiącu. W głowie miałam tylko naukę i jego. Nic poza tym. Nie raz mama próbowała wcisnąć mi leki nasienne aby mogła się wyspać. Jednak ja nie chciałam.Zobaczyłam rozmazującą się krople na książce. Zorientowałam się, że to moja łza. Szybko spojrzałam się czy nie jej nie zauważył. W tym momencie zobaczyłam zaciekawiony wzrok mojej wychowawczyni. Starłam łze prędko gdy podniosła się z zamiarem podejścia do mnie. Nie chciałam z nią o tym rozmawiać. Nie miałam ochoty na rozmowę z nikim. Chciałam być sama jednak tak nie mogło się stać.
Uratowało mnie pukanie do drzwi, które sprawiło, że kobieta zmieniła swój kierunek. W drzwiach pojawił się dyrektor szkoły. Zawołał on ją na korytarz. Postanowiłam wykorzystać ta okazję by sprawić aby moja twarz wyglądała lepiej. Nie dałam rady zrobić nic z moimi przekrwionymi oczami. Słyszałam jak osoby z klasy mówiły o mnie. Nie przejmowałam się ich zdaniem nigdy. Miałam ich w głębokim powiązaniu. Nigdy nie mówili o mnie dobrze.
-T. I możemy cię prosić. - dyrektor wskazał dłonią w swoim kierunku. Odsunąłam od siebie wszystkie rzeczy by stać z krzesła. Przejrzałam się w kierunku otwartych drzwi. Zobaczyłam moja wychowawczyni rozwijającą z jakimś chłopakiem. Będąc bliżej nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
-Harry- szepnęłam cicho, wystarczyło to jednak by mnie usłyszał. Uśmiechnął się szeroko w moją stronę. Będąc bliżej mnie zobaczył moje oczy przez co jego wyraz twarzy się zmienił. Szybko znalazł się przy mnie mocno ukrywając mnie w swoich ramionach. Chciałam się w nich ukryć zostać na zawsze. Płakałam głośno. Nie przejmowałam się nikim. Tak długo na to czekałam.
-Dzwonili twoi rodzice powiedzieli mi co się z tobą dzieje. Przyjechałem do ciebie. Wiem, że nie przespałaś żadnej nocy. Dlatego wracamy do domu i położymy się spać.