~9~

103 9 1
                                    

*Jimin*

-H-hyung postaw mnie na podłodze!-Wykrzyczał radośnie Woozi

-Nigdy w życiu mały.

-Ej nie jestem mały!

Woozi został na noc, bo zadzwoniłem do któregoś ze starszych hyungów młodszego i poprosiłem. Siedzimy na kanapie radośnie się śmiejąc. Nie widziałem Kooka od tamtej akcji i w sumie mam to w dupie a raczej jego. Cóż może zachowuje się nie sprawiedliwe ale to on taki wredny zawsze był. Mam go dość.

-Ej Woozi idziemy na górę? Wypadałoby się już umyć bo późno w sumie.

-Pewnie hyung. Um...a dałbyś mi jakąś piżamkę? Bo ja ten no...nie mam ze sobą.

Zaczął się śmiać a wraz z nim ja. Poszliśmy na górę gdzie zauważyłem brak Jeona. Gdzie wywiało tego dzieciaka? Dobra nie ważne. Dałem młodszemu piżamę i sam zacząłem robić dla nas łóżko. Nie będzie spał sam a tym bardziej ja nie będę spał na kanapie. Po jakimś czasie zauważam Jeongguka który wszedł do naszego pokoju. Nie odezwał się słowem. Łaski bez niech spada na bambusa. Ja się nie muszę do niego odzywać. Zauważyłem że też zaczął przygotowywać sobie ubranie a ja usiadłem i czekałem na Wooziego. Niedługo potem ów osobnik się zjawił.

-Okiś Wooziś ja idę się umyć i położymy się, ok?

-A-ale razem?-Zająkał się

-No pewnie.

Wyszedłem zauważając po drodze grobową minę Jeona. Po jakiś 30 minutach wyszedłem z łazienki i poszedłem do sypialni zauważając Wooziego który nie wiedział ewidentnie co miał ze sobą zrobić. Słodki.

-To co idziemy jeszcze obejrzeć jakiś film?

-Tak! Choć Jiminnie!-Młodszy złapał mnie za rękę i wyprowadził z pokoju.

*Jungkook*

Jimin mnie nienawidzi? Nic już dla niego nie znaczę? Dlatego tutaj sprowadził członka Seventeen? Siedzę aktualnie u RapMona i Tae. Wypłakując się na ramieniu V.

-Czemu hyung? Czemu on mnie już nie chce przytulać nic?

-Daj spokój Kookiś. Choć do mnie lider musi też odpocząć a ty prześpisz się u mnie, dobrze ciastko?

-Yhm. Tak hyungie.

Wstaliśmy i wyszliśmy. Na korytarzu słyszeliśmy radosne głosy. Tak mu dobrze w jego towarzystwie? Może ja mam się z kimś innym związać. Ale to tak boli...

-H-hyung. Nie chcę tego czuć. Proszę uratuj mnie.

-Choć maleństwo. Musisz się położyć. Dobrze? Hyung cię poprzytula i utuli do snu tak? Słodki maknae?

-Yhm...

Doszliśmy w końcu do jego pokoju zamykając się w nim. Zaraz starszy wziął mnie na ręce i pożył na łóżku kładąc się od razu obok. Wtuliłem się w jego tors, cicho wzdychając. Nie mam już sił chcę tylko zasnąć. Ale nie tak...Chcę zasnąć i już się nie obudzić.

-Kooki śpisz?-Dobiegł mnie jego głęboki głos.

-N-nie hyung. Coś się stało?

-Nie po prostu już śpij dobrze?

-Dobrze.-Odpłynąłem czując kojący zapach.

Przebudziłem się po jakimś czasie. Ale Tae jeszcze spał. Wyślizgnąłem się z jego ramion i ruszyłem do siebie do pokoju. Wszedłem i zauważyłem Jimina. Postanowiłem się nie odzywać. Skoro ma mnie gdzieś to po co? Nie poradzę sobie jak powie mi prosto w twarz że mnie nienawidzi. Załamię się. Po tym jak pościeliłem sobie już łóżko i przygotowałem piżamkę usiadłem się na łóżku czekając. Zazwyczaj chodzę ostatni i najwięcej czasu spędzam kąpiąc się. Moim wielkim zaskoczeniem była osoba wchodząca do pokoju. Woozi stanął uzgadniając ze starszym że będą spać razem. Świetnie. Bomba normalnie. Po tym jak wyszedł Woozi się do mnie odezwał.

-Jungkook prawda?

-Tak hyung...

-Omo rzeczywiście jesteś słodziutki.

-Uh...hyung przestań.-Mój humor bardziej się pogarsza a on sobie chyba żarty stroi.

-Jimin jest wspaniały...nie sądzisz?

-Tak...

-Mam nadzieję że nie zerwie nam się tak szybko kontakt.

-Yhm...-mruknąłem i zaraz wszedł Jimin.

Po tym jak poszli oglądać film, rozpłakałem się. Tak po prostu. Zabawnie? No właśnie nie bardzo. Chcę do domu. Tak bardzo chcę do Busan. Wolałbym nigdy nie poznać chłopaków i żyć teraz spokojnie jako przeciętny nastolatek. Chce wrócić do domu. Do mamy, taty i brata. Wrócę! Wziąłem szybko mój laptop. Wyszukałem odpowiednią stronkę i tak! Mam pociąg już jutro! Muszę się spakować! Zacząłem pakować wszystko w ekspresowym tempie. Nie spakowałem wszystkiego. To co najpotrzebniejsze. Tylko jedna walizka. O 4.50 Muszę wstać. Wziąłem jeszcze nabazgrałem pożegnanie:

Żegnajcie! Nie szukajcie mnie bo nie wrócę. Teraz już nikomu nie będę przeszkadzał!~Kookie

Położyłem się spać. Zasnąłem dopiero jak Jimin i Woozi wrócili. Teraz spokojnie mogą być razem. Jimin bądź szczęśliwy...

Obudziłem się jeszcze przed czasem. 4.45 Mam pięć minut na toaletę. Wyjdę wcześniej. Poszedłem na dół zostawiłem tam walizkę i poszedłem do łazienki. Po porannej toalecie, zostawiłem kartkę przyczepioną do lodówki i wyszedłem. Dotarcie na pociąg nie było trudne więc po jakiejś godzinie już jechałem, gdyż musiałem troszkę poczekać. Wracam do domu...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sorki za błędy. (standard). No to miłej nocy czy coś XD.

~~~~~~~~~~~~~~~

Miałam jakąś schizę i dodałam 2 razy ten sam rozdział za co przepraszam! już jest to mam nadzieje naprawione u mnie jak i u kogoś kto to czyta xD. Do następnego!

Życie z dormu wzięte.|JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz