Pov.Anastasia
Jak zwykle to samo! Mój brat znowu twierdzi,że gram najgorszej z całego Slytherinu. A wcale nie jest tak źle,ale oczywiście wielki pan Flint wie najlepiej!(wyczuj sarkazm) Latałam sobie właśnie na miotle i przerzucałam ze złością kafel przez obręcze, kiedy usłyszałam klaskanie.
Ktoś:Niegdy nie widziałem,żeby ktoś rzucał kafla z taką złością. Kim jesteś? Niegdy Cię nie widziałem.-Zadawał masę pytań na raz
Ja:Jakbyś miał takiego brata jak ja mam to też byś tak odreagowywał. Mój braciszek twierdzi,że nie potrafię grać w quidditch'a.
Ktoś:Racja, zareagowałbym tak samo. Jestem Oliver Woody a ty ?
Ja:Anastasia, Anastasia Flint.-Dla chłopaka odrazu zszedł uśmiech
Oliver: Więc jesteś w domu węża?- Spytał retorycznie ze smutkiem?
Ja:Tak,niestety. Co powiesz na krótką grę? Podobno jesteś obrońcą gryfonów,z tego co widziałam; całkiem niezłym z resztą.- Powiedziałam
Oliver:Okey,muszę Ci powiedzieć,że w przeciwieństwie do brata jesteś nawet fajna.- Oznajmił przy tym krótko się śmiejąc
Ja:Dzięki .Z Oliverem graliśmy jeszcze dość długo. Osobiście polubiłam gościa,wydaję się być miły. Tylko po głowie chodziła mi myśl;co będzie kiedy wszyscy dowiedzą się,że go polubiłam?
Pov.Oliver
Po obiedzie miałem chwilę wolnego, więc pomyślałem, że sobie polatam. Gdy dotarłem na miejsce zobaczyłem brunetkę,w mugola kich ciuchach,bez szaty Hogwartu. Strzelała bramki jedną za drugą,z czego mogłem wywnioskować,że jest mocno wkurzona. Zacząłem klaskać,tak naprawdę sam do końca nie wiem czemu. Może mi zaimponowała? Sam nie jestem pewny.Po krótkiej rozmowie, dowiedziałem się, że należy do Slytherinu i jest siostrą Flinta. Ale na szczęście,po nim urody nie odziedziczyła. Zaczęliśmy grać. Była cudowna,grała świetnie. Więc nurtowało mnie tylko jedno pytanie; dlaczego nie chcą jej w drużynie? Jest w tym mistrzem, nadawała by się idealnie na pozycję ścigającej. Nagle wpadłem na pomysł aby zapytać się ją o wypad do Hogsmeade. Bo czemu by nie? Nikt nie musi wiedzieć. Korzystając z okazji,że jutro jest sobota, zapytałem jej się o spotkanie.
Pov.Anastasia
Nagle Wood zapytał mnie o coś bardzo dziwnego.
Oliver:Anastasio,czy zechciałabyś pójść ze mną jutro do Hogsmeade?- Zapytał z słodkim uśmiechem
Ja: Ależ oczywiście.Przez resztę dnia byłam w skowronkach. No jakby nie patrzeć,jeszcze nikt do tej pory nie zaprosił mnie na wspólny wypad. Na kolacji cały czas posyłaliśmy sobie spojrzenia. Kiedy wróciłam do swojego dormitorium,padłam na łóżko i szybko zasnęłam.
***Następnego dnia***
Pov.Anastasia
Cała noc śniłam o wypadzie i czułam mrowienie w brzuchu. Czyżby spodobał mi się ten słynny Wood? Mniejsza... Rano kiedy wstałam było dość późno jak na mnie. Ponieważ ja raczej wstaję wcześniej i muszę czekać na śniadanie,to dzisiaj nie miałam tego problemu,bo wstałam i okazało się, że za 5 minut jedzonko. No trudno się mówi, najwyżej się spóźnię. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej jasne dżinsy i sługi i gruby czerwony sweter. Niby była już wiosną a jednak czuć jeszcze było tą mroźną zimę.
Tak właśnie się ubrałam,a włosy dokładnie rozczesałam. Pomalowałam się jeszcze lekko i byłam gotowa. Gdy weszłam do WS każdy na mnie spojrzał. No tak, spóźniona. Nakierowałam się na stół ślizgonów. Ja jak to ja usiadłam na poboczu,niby mam przyjaciół ale jak przychodzi co czego to ich niema. Była godzina 8:49 a wypad był o godzinie 9 więc zaczęłam powoli się zbierać. Wbiegłam do PWS(pokój wspólny Slytherinu) niczym torpeda po dżinsową kurtkę. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę,że nie uzgodniliśmy gdzie mamy się spotkać. Uśmiech zszedł mi z twarzy,kiedy zobaczyłam mojego "braciszka". Starałam się przejść niezauważona ale oczywiście jego koledzy od siedmiu boleści mnie zobaczyli i powiedzieli starszemu Flintowi. Podchodzili do mnie a ja, niechcąc się spóźnić ruszyłam biegiem w stronę wejścia zamku. Na szczęście,był tam już Oliver. Stał tyłem więc zaczęłam się skradać do niego od tyłu,po czym zakryłam mu oczy.
Pov.Oliver
Czekałem na Ann, zastanawiając się jak mogłem zapomnieć o tak istotnej rzeczy,jak uzgodnienie miejsca. Nagle poczułem delikatne dłonie na moich oczach i aksamitny głos przy moim uchu. Moje serce doznało właśnie palpitacji, podskakując aż do gardła. Dopiero po chwili, dotarło do mnie pytanie brunetki. Szybko odpowiedziałem szeroko się uśmiechając.
Ja: Wczoraj zapomniałem zapytać się, gdzie się spotkamy. Przepraszam,wiesz nie jestem dobry w tego typu rzeczach. - Powiedziałem
Ann: Nic się nie stało. Całkowicie Ciebie rozumiem,też nie za bardzo wiem jak się umawiać i wogóle.
Ja/Ann: Wiesz muszę Ci coś powiedzieć.- Powiedzieliśmy w tym samym czasie
Ja: Więc mów pierwsza.
Ann: Lubię Cię,nie to ,że coś ale jesteś pierwszym Gryfonem którego lubię. Możesz czuć się zaszczycony. - Oznajmiła słodko się śmiejąc
Ja: Dzięki. Idziemy do Trzech Mioteł,na piwo kremowe? Ja stawiam.
Ann: Oczywiście,na co jeszcze czekamy?! Chodź! - Mówiąc to zaczęła biec ciągnąc mnie za rękę, poczułem ciepło?Pov.Anastasia
Gdy złapałam Olivera za reke, miałam wrażenie, że jestem cała czerwona. Ja chyba na prawdę się zakochałam. Tylko czy on mnie lubi? Ale z drugiej strony, jakby mnie nie lubił to by mnie nie zaprosił,nie? Kiedy doszliśmy do knajpy, znaleźliśmy stolik w samym kącie pomieszczenia. Niestety, podczas gdy siadałam ktoś brutalnie popchnął,przez co wylądowałam na chłopaku. Nie dość, że byłam cała czerwona jak burak,to do tego jeszcze ON tak dziwnie na mnie patrzył. Nie wytrzymując niebywale zdezorientowanego spojrzenia chłopaka,wybiegłam z tamtąd jak najszybciej. Zatrzymałam się dopiero na błoniach przy zamku. Usiadłam pod drzewem i zaczęłam zalewać się łzami. Po dwóch minutach, poczułam jak ktoś obejmuje mnie ramieniem. Po podniesieniu głowy zobaczyłam właśnie Wood'a. Uśmiechnął się pocieszająco,po czym szybko i sprawnie podniósł mój podbródek kciukiem i pocałował. Oddałam pocałunek nie wierząc nawet temu co tu się stało. Oliver Wood mnie pocałował. Chłopak który mi się podobał.
(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)(+)
Hejka!
Jak tam ? Wbijam do was z one shotem ponieważ chciałam coś napisać ale na szybko bez dalszego planu przynajmniej na razie. Co o tym myślicie? Dajcie znać w komentarzach oraz gwiazdki cię moi kochani! Do zobaczenia ziomeczki kluseczki 😘😊😎
CZYTASZ
One Shot ; Ślizgonka I Gryfon,Razem Na Zawsze. Wszystko I Pomimo Wszystko
FanfictionŚlizgonka i Gryfon ? Niby niemożliwe,a jednak...