Czasami zastanawiam się : po co żyjemy?
Większość ludzi żyje ciągłym oczekiwaniem ; na święta , na weekend czy chodźby na koniec lekcji. Inni po to by dać radość komuś innemu : rodzeństwu , potomstwu. Jeszcze inni tylko dlatego , że boją się śmierci. Ja chyba tylko , żeby mieć święty spokój. Ja jestem w pewnego rodzaju zawieszeniu , nie muszę nic robić. Nie muszę zajmować się sprawami życia pośmiertnego , a na tym świecie i tak gówno robię. To może się wielu wydawać bardzo dziwne, ale tak już mam. Nikt nie wie o mojej wierze w kościół szatana ani problemach , które mam. Wszystkim się zdaje , że jestem zwyczajną pogodną dziewczyną. Z resztą nie dziwię im się , bo sama wprowadzam ich w błąd ; dobrze się uczę i prawidłowo odrzywiam. Zmuszam się nawet uśmiechu od czasu do czasu. Moi rodzice też o niczym nie wiedzą , a kiedy wychodzę na spotkania sekty , do której należę , mówię im , że idę się pouczyć do biblioteki. W czasie sekty zazwyczaj czytamy listy od "Opiekuna Bractwa" , którego i tak nikt nie zna lub ( co zdarza się dużo rzadziej ) odprawiamy rytuał na przygotowanych do tego psychiczne osobach. Zazwyczaj są to młode osoby typu ministranci czy lektorzy , nie pamiętam już kiedy do rytuału brana była przypadkowa osoba , choć takie przypadki miały miejsce. W tych zabiegach nie chodzi wcale o to aby nagrzeszyć tyle aby trafić do piekła , ale na przykład o to by nawiązać kontakt z demonem lub z samym szatanem , a czasami w tajemnicy przed bractwem pomagamy opętanym osobą , dokonując egzorcyzmu z jednym z naszych opiekunów.
CZYTASZ
Satanistka
HorrorPiętnastoletnia Nina mieszka w Krakowie , uprawiając satanizm. Kieruję się głosem instynktu , a życie bierze przez ironię , przez co wiele razy miała kłopoty. Nikt nie wie o jej prawdziwym obliczu a ona sama stara się aby tak zostało.