~2~

1K 52 16
                                    

~Wojtek~
Obudziłem się i zobaczyłem że obejmuje Maćka.Jak on słodko wygląda kiedy śpi.Aniołek po prostu ;3
Nudziło mi się więc zacząłem obserwować Maćka.Odgarnąłem mu grzywkę z oczu i w pewnym momencie Undec się obudził i przetarł swoje zaspane oczka.Chyba zaraz cukrzycy dostanę ;^;
-Wojtek?-przerwał moje rozmyślania Maciek
-Tak?-odezwałem się
-Coś się stało?Jesteś cały czerwony i krew leci ci z nosa.-popatrzył na mnie ze zdziwieniem
~Maciek~
-Ee... uderzyłem się w nos, bo byłem zaspany i jest tu strasznie gorąco-uśmiechnął się sztucznie.Wiem że kłamie ale nic na to nie poradzę.
-Trzeba zająć się tym wszystkim.-powiedziałem a Wojtek popatrzył na mnie tak jakby nie zrozumiał-No wiesz broń, zbroje, jedzenie i inne rzeczy .
-Aaaa teraz rozumiem-uśmiechnął się głupkowato.
-Dobra nie ważne idę ściąć drzewa.
-Okej
~Wojtek~
Muszę się ogarnąć bo Maciuś  zauważy że coś ukrywam.
-Czekaj idę z tobą!Chyba nie chcesz zostać zaatakowany przez potwory.
-Masz racje,nie chcę-zaśmiał się
-To chodź
○○○○○○○○○○○○○○○○
Ścieliśmy trochę drewna i zrobiliśmy  narzędzia.
-Teraz  do kopalni po kamień-powiedział z zapałem Undec.  Zaśmiałem się.
<Time skip w jaskini>
-WOJTEK!!Pomóż mi!Baśka do mnie strzela!-darł się w niebogłosy Maciek
-Idę już-westchnąłem ponieważ,przez cały czas coś atakuje Undeca
-AŁA-do moich uszu dobiegł krzyk
-MACIEK!-krzyknąłem
Pobiegłem do miejsca krzyku.To co zobaczyłem zamroziło mi krew w żyłach.Jakiegoś zombie w zbroi z bronią w ręku stojącego nad krwawiącym Maćkiem.
-Odwal się od niego ty biczo!-wydarłem się i zabiłem potwora
-Dzięki Wojtku-powiedział słabym głosem Undecided.
-Cii nic nie mów jesteś ranny zaniosę cię do naszego domu.
Maciek tylko kiwnął głową na znak zgody.
Wziąłem przyjaciela w stylu "panny młodej" a ten oplótł moją szyję swoimi dłońmi.
<Time skip~domek>
Maciek zasnął po drodze więc jak wszedłem do budynku położyłem go na łóżku.Chciałem odejść, lecz nie było mi to dane ponieważ Undec złapał mnie za rękę i nie chciał puścić.Nie miałem wyboru,więc położyłem się obok bruneta i zasnąłem.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jakoś napisałam ten rozdział.Musiałam robić Mission Impossible,ponieważ pierwszą część tego rozdziału pisałam o 24 i musiałam uważać żeby moja mama tego nie widziała;-; a drugą kiedy się uczyłam o 18 ;--;

&quot;Aż po świt będziemy razem&quot; Undecspace Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz