Kto kocha prawdziwie

Kto kocha naprawdę

Będzie kochać zawsze

Gniew zmieni w kochanie

A zdradę w niepamięć*

Czy można kochać tak po prostu? Czy miłość da się opisać w prostych słowach? Wszystkie uczucia, decyzje, słowa, myśli, zwierzenia, łzy, uśmiechy?

Drobna dziewczyna przysiadła na skraju łóżka. Znów dręczyły ją sny. O Nim. Nie miała pojęcia kim jest tajemniczy młodzieniec. Dlaczego śni jej się co noc. Nic nie wiedziała.

Ale czuła, o jak bardzo czuła się przez Niego kochana. Nic nie mówił, nie musiał. Wystarczyło, że jest. Pełen spokoju, opanowania. To tylko pozory, widziała skrywany głęboko ból. Lubiła te sny.

Wysoki młodzieniec zerwał się ze swego snu. Znów spędził z Nią noc. Tylko Ona. Piękna szatynka o spokojnych oczach. To tylko pozory, widział skrywany w nich smutek.

Połączyła ich noc, ale pierwszy raz spotkali się za dnia.

Kylo Ren, wielki mistrz Zakonu Ren, naprzeciwko drobnej dziewczyny o walecznym duchu. Rey. Nie rozpoznali się. Ona już od dawna przestała śnić o chłopcu, poszukując w swych snach wyspy na oceanie. On zbyt był pochłonięty poszukiwaniem Skywalkera, by przypomnieć sobie drobną szatynkę.

Moc, która spaja całą galaktykę... Jasna strona, ciemna strona, RÓWNOWAGA... Moc nie poddaje się tak łatwo w swoich planach.

Nie wiedział kim Ona jest, ale czuł, że już nigdy nie zechce wypuścić jej ze swych rąk.

Nie rozumiała, dlaczego On tak postępuje. Było w nim jednak coś takiego, co sprawiało, że chciała poznać go bliżej.

Wszystko potoczyło się tak szybko. Przesłuchanie, ucieczka, śmierć Hana Solo, pojedynek, znów ucieczka, podróż na Ahch-To... a w jej myślach wciąż był On.

Wszystko poszło nie tak, jej przesłuchanie, śmierć ojca, pojedynek, jej odmowa przyłączenia się do niego, rany, szkolenie u Snoke'a... a jednak wciąż tęsknił za Nią.

Moc się nie poddaje.

I nagle znów razem, w tak niespodziewanej chwili. I coraz bliżej siebie. Stykające się palce. Jedna chwila, która zmieniła cały ich świat. Już nie byli sami, znów byli jednością. Niepotrzebne im już sny. Odnaleźli siebie w bezkresie galaktyki.

W zuchwałej chwili pożądania

Nadałam tobie takie imię

Że znajdę cię na końcu świata

I już się z tobą nie rozminę*

Moc pragnie równowagi.

I cokolwiek się stanie, jakkolwiek potoczą się ich losy, pozostaną jednością. Nie rozdzielą ich złamane serca, zdrady i gniew, bo kto kocha naprawdę...

Tekst piosenki: Maanam Po prostu bądź