Wiedziałam że coś jest nie tak ale co z kąd miałam wiedzieć. Ktoś tak jagby się wepchną między nas ale z jakiego powodu? Krzyczał i tak jakby coś zgasło po między nam. Po wielu minutach milczenia on... zaczął płakać ja płakałam. I widziałam że coś w nim pękneło, coś się stało ale co? Z niepokojem w głosie pytam i pytam on odpowiedzał. Że niechce mi sprawiać zawodu bo mnie bardzo kocha. Powiedział mi że wykryli u niego raka. Powiedział też że te ostatnie chwile w życiu chce poświęcić mnie. Wtedy zrozumiałam ,że w rzyciu niewarzne są pieniądze ani sława ale liczy się to z kim to rzycie się przejdzie