48

417 25 1
                                    

Wstałam wcześniej, ale jestem wyspana i gotowa do pracy. Weszłam do salonu i tak... Syf syf syf. Ja ich chyba kiedyś zabije. Posprzątałam, odkurzyłam i umyłam wszystko co brudne. Pokój lśnił czystością. Weszłam do kuchni... Jprl... Znowu to samo a nawet gorzej.

- Hej, czemu jesteś tak głośno? - zapytał trząc oczy V.
- Sprzątam, bo ktoś chyba wczoraj coś robił.
- Aaa... No tak mieliśmy dzisiaj wcześniej wstać.
- W zamian robicie dzisiaj śniadanie.
- Na pewno będziesz chciała to zjeść?
- Wierzę w was.

Zrobili kanapki. No czego ja się mogłam po nich spodziewać.

- Marnie wychodzimy!!
- Już idę! Już już.- w ekspresowym tępie pakowałam moje rzeczy. Dzisiaj zaczynamy pracę nad naszym teledyskiem. Suga powiedział, że nie da nam tekstu. Chłopaki podobno znają choreografię a ja jakoś dam sobie radę. Wszystko ma wyjść specyficznie, dlatego już jutro kręcimy. Sama nie wiem o co tu wszystkim chodzi ale ok...

Przez te kilka dni zbliżyłam się do Yoongiego. Serio!!! Strasznie się cieszę. Ostatnio zabrał mnie na spacer. Boże... On jest taki cudowny. :)) Dobra Marnie uspokój się. Ty masz 18 on 24 spokojnie. 6 lat? Kurde... Ale ja go kochammm... Przynajmniej tak teraz uważam.

W wytwórni BTS ćwiczyło tą niby im znaną choreografię a ja z nimi. Była strasznie przewidywalna no ale ok.

Co do piosenki to nawet melodii nam nie puścił. Nic nie wiemy. Czasami nie rozumiem tej tajemniczości.

- Hejjka jak tam? - uslyszałam głos mojej przyjaciółki. Tęsknie.
- A no spoko. Właśnie ćwiczę do teledysku. Słyszałaś już, że przylecę później?
- Tak... Brakuje mi już ciebie. Wczoraj byłam z Mindy na zakupach dla dziecka. Ona już w innym świecie żyje. Ja nie rozumiem już nic co ona do mnie gada... Masakra.
- Haha...
- Dobra idę zjeść śniadanie bo dopiero wstałam.
- Jak to? Przecież jest 16!
- No u ciebie a u nas to odejmij sobie 8.
- Aa.. Dobra zapomniałam. To do usłyszenia!
- No papa.

- Z kim rozmawiałaś? I w jakim to języku? - wszystko chcą wiedzieć.
- Z moją przyjaciółką. Amie to ta blondynka z Beautiful Girls. A i po polsku.
- Ona tu była na twoich urodzinach?
- Tak.
- To ta z którą gadałem?
- A z kim ty nie gadałeś?
- No była w takiej szarej sukience.
- A no to tak. To ona. A co?
- A nic tak o pytam. Próbuję was odróżnić.
- Serio?
- No.

Jimin? Czy ty? Nie nie nie... Podrywacz świata idź szukaj sobie innej laski. Dowidzenia.

Wróciliśmy do domu. Ten trening mnie wykończył. Po przerwie... Ciężko jest...

Tym razem to J-Hope mnie przed siebie wpuścił i znów byłam pierwsza. Zrobiłam wszystko co zawsze i padłam na łóżko.

- Marnie obudź się! Nic ci nie jest? - zatroskany Suga... Nigdy go takiego nie widziałam...
- Nie a co miało mi być? - zapytałam z uśmiechem na twarzy.
- Krzyczałaś przez sen...
- Serio? Nic nie pamiętam... A co krzyczałam?
- Kariera! Nie! On! Kariera! On! Nie! - naśladował Tae.
- Serio! Ja...

I właśnie przypomniał mi się sen z przed kilku dni. To się robi strasznie podejrzane... Ja nie wiem co mam zrobić. Przeprosiłam chłopaków za kłopot i powiedziała aby się nie martwili. Suga jak niby nigdy nic mnie przytulił. Do teraz czyje jego dotyk. Poprosiłam aby ze mną został. Myślałam, że będzie spał na fotelu czy coś a on sobie tak po prostu położył się obok mnie każąc się przesnąć. Nie mogłam za snąć z myślą, że obok mnie śpi mój mąż. On chyba to wyczuł i mnie przytulił. Wtulona w jego tors zasnełam... Aaaaaa....!!!

ZRANIONA?//BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz