Rano wstałam z okropnego snu, był to koszmar. Śnił mi się szpital śpiączka, rozpędzony samochód.
-Kuba- wykrzyczałam budząc się cała oblana potem. Serce waliło mi jak oszalałe. Brunet spojrzał na mnie przestraszony
- już spokojnie to tylko zły sen- uspokajał mnie przytulając do siebie
Zeszliśmy razem na śniadanie, które przygotował chłopak. Była to jajecznica, po posiłku. chłopak poszedł do salonu oglądać telewizor a ja posprzątałam.
Wycierając ostatni talerzyk, mój telefon zaczął dzwonić.
odebrałam
-halo
- twoje dni są policzone dziwko - wysapał ktoś do słuchawki
- słucham kto mówi?-zapytałam przerażona
- twój chłoptaś cię nie uratuje - mówił ktoś zachrypniętym głosem
- kim jesteś ?-zapytałam coraz bardziej przestraszona - czego ode mnie chcesz
- zemsty - wysapał zachrypniętym głosem, nieprzyjemny dreszcz przeszył całe moje ciało
- co???- zapytałam opierając się o blat
-posłuchaj mnie raz a uważnie - prychnął ktoś
- kim jesteś - zapytałam ponownie
- twoje szczęśliwe dni dobiegają końca, Kuba w końcu zauważy z jaką szmatą się związał.Nie licz że to długo przetrwa - szmery i głośny krzyk w słuchawce
- lecz się człowieku- prychnąłam i chciałam się rozłączyć
- Posłuchaj dobrej rady- odrzekł - On nie zechce być z dziewczyną która się tnie, i m problemy z samą sobą. to ty powinnaś się leczyć nie ja - teraz dopiero poznałam damski głos
- Co ci do mojego związku kim jesteś - zapytałam już poirytowana
- twój chłoptaś wie kim jestem bo to on jeszcze niedawno wyznawał mi miłość zabierał nad morzę do pięknego domku, a gdy się z nim przesspałam olał mnie dla ciebie z tobą będzie tak samo szmato- powiedziała i się rozłączyła
Nie ogarniam już co się tu dzieję. Kim jest ta dziewczyna i czego ona ode mnie chce!
- Kuba - zawołałam wchodząc do salonu
- tak ?-zapytał rozwalony na kanapie jak żaba na liściu
- kogo jeszcze zabierałeś tutaj nad morze - zapytałam bo coraz bardziej nie rozumiem całej tej sytuacji
- jesteś jedyna a co?-zapytał, kłamie widać to po nim
- a szczerze ?-zapytałam
- no było ich parę a czy to ważne ?-zapytał wstając.
- zostawiłeś kogoś dla mnie ?-dopytywałam
- nie to ona zerwała ze mną a potem poznałem ciebie- odpowiedział - NIcola co jest czemu tak w to wnikasz
- nie nic - rzekłam przytulając się do niego. Coś mi tu nie pasuję!!! skąd ona ma niby mój numer!
20 minut pózniej
- wyobrażasz sobie teraz życie gdybyśmy się nie poznali ?- zapytałam siadając obok chłopak na kanapie. Chcę mieć wszystko biało na czarnym, nie powiem mu o tym telefonie sama się dowiem kim ona jest.
- kochanie a czy to ważne- powiedział wyłączając telewizor i przyciągające mnie do siebie
-no nie ale tak z ciekawości- rzekłam - - nie nie wyobrażam- powiedział chyba dla świętego spokoju
- masz dość tych pytań?- zapytałam siedając na przeciw chłopak na stoliku
- wolałbym porozmawiać o rzeczach ważniejszych skarbie- odrzekł szybkim ruchem łapiąc mbie za dłoń i przyciągające do siebie tak że siedziałam teraz na jego kolanach.
- na przykład- powiedziałam ciekawa, chłopak zarzucił moje włosy na drugie ramie i całował pojedyncze miejsca na mojej szyi
- kochanie na przykład o wczorajszej nocy-powiedział smyrajac mnie nosem- nie wiem jak ale to było wspaniałe.
- kochanie jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz-zaśmiałam się -to dopiero 1/10 moich umiejętności
CZYTASZ
Kocham cię idiotko - Part: I
Teen Fiction-Miłość?- zapytał- nie bądź śmieszna przecież mnie znasz nie umiem kochać ja tylko zaliczam - A nie zamierzasz tego zmienić ?-zapytałam przekonana że może jednak coś z tego będzie - na razie dobrze jest jak jest i nie zamierza tego zmieniać - powi...