Patrzyli sobie w oczy. Nie wiedział jak zacząć tę bardzo trudną rozmowę. Usiedli na przeciwko siebie.
- Byłem dziś u tej pacjentki z Bydgoszczy... - zaczął.
- I?
- I... - zająkał się. - Ona twierdzi, że...
Wstrzymał oddech. Spojrzał na jej niepewną twarz. Udawała twardą, a wszystko w niej pękało, a te ostatnie słowa dotarły do niej z niezwykłym opóźnieniem.
- ...że jestem ojcem jej dziecka.
Obserwował każdy jej ruch. Bicie swojego serca słyszał trzykrotnie głośniej. Kobieta patrzyła mu w oczy. Jej smutek można było zobaczyć na kilometr. Szybkim ruchem wstała z miejsca. Chciała się obrócić, jednak on uprzedził jej czynność i złapał za nadgarstek.
- Wiki...
- Chciałeś dziecko - masz dziecko. - odparła, wyrywając się z jego uścisku. - Nie jestem Ci już do niczego potrzebna. - ostatni raz spojrzała mu w oczy. Zabrała kurtkę i wyszła, trzaskając drzwiami. Zostawiła go samego. W pustym mieszkaniu. Był załamany. Stracił swoją jedyną miłość. Długo starali się, żeby w ich życiu wreszcie zapanował spokój, a teraz jeden błąd skreślił wszystko...

CZYTASZ
Wiktoria i Adam || {W rodzinie wszystko da się wybaczyć} ||
FanfictionWiktoria Consalida jest młodą kobietą, pracującą jako chirurg. Niedawno łączył ją soczysty romans z Adamem Krajewskim, jednak zaistniał spór, który przekreślił wszystko. 23.01.2018 - #616 w fanfiction 31.01.2018 - #506 w fanfiction 20.02.2018 - #18...