ZAYN POV.
- Gdzie wszyscy idą? –zaczepiłem jakiegoś nastolatka, jednego z wielu, kierujących się w jedną stronę
- Louis i Eleanor podobno się kłócą przed salą chemiczną –odpowiedział chłopak szybko
Zmarszczyłem brwi i również skierowałem się w tamtą stronę. To było zdecydowanie dziwne, ponieważ Louis był ze swoją dziewczyną od trzech lat bez przerwy na nawet najmniejszą kłótnie. W mniemaniu wszystkich, byli parą idealną, a do tego popularną. Jednocześnie poczułem smutek, ponieważ przyjaciel nie powiedział mi o żadnej sprzeczce z El.
Faktycznie, para stała na środku korytarza przed klasą chemiczną. Eleanor, która zwykle słynęła ze swojego uśmiechu, tym razem miała złą minę, patrząc na Tomlinsona, która na ustach miał ten swój sarkastyczny uśmieszek, który często towarzyszył mu podczas kłótni. Podszedłem bliżej, by poznać powód sporu.
- Czyli tak nagle stwierdzasz, że już mnie nie kochasz? Tak?! Po trzech latach związku, nagle mi tak z tym wyskakujesz? –podniosła głos dziewczyna, a Louis przewrócił oczami
- Jesteśmy w liceum, dziewczyno, mogłaś mi się podobać, ale teraz to już koniec
- Pewnie mnie zdradziłeś, tak? –spytała z goryczą
- Oczywiście, że nie! Nie posunąłbym się do tego! –uniósł ręce do góry Louis
- Na pewno? –dopytywała się dziewczyna
- Tak
- Okay, też cię nie kocham, jakby, co to ja zerwałam –machnęła dłonią
- Aha –mruknął Tomlinson – Czy to ważne, kto zerwał? –brunetka uniosła brwi i pokiwała głową – Cokolwiek, oboje zerwaliśmy równocześnie, może być? –wywrócił oczami
- Hmm... No dobra
- Przyjaciele?
- Przyjaciele
Podali sobie dłonie, po czym odeszli zostawiając bardzo zdezorientowanych ludzi. Sam byłem zdziwiony, ponieważ TO MOJE ZDANIE, ale to wyglądało, jakby to wcześniej zaplanowali. Jednocześnie byłem zdziwiony, jak szczęśliwy, ponieważ zawsze uważałem, że Louis i Eleanor, powinni być tylko przyjaciółmi i nikim więcej, no, to po prostu do nich pasowało. Miałem tylko nadzieję, że mój przyjaciel będzie szczęśliwy.
- Dziwne, co nie? –nagle tuż przy mnie zjawił się Niall, przez co lekko podskoczyłem
- Boże, Niall, wystraszyłeś mnie –spojrzałem na niego
- Wreszcie to ja pojawiam się jak ninja –wyszczerzył się
- Sorry, ale to ja tu jestem ninją –uśmiechnąłem się do farbowanego blondyna lekko sztucznie – Nie ma dzisiaj Payna? –spytałem, ponieważ Payne zwykle chodził z przyjacielem
- Jest, a co, stęskniłeś się? –uśmiechnął się znacząco, a ja popukałem się z czoło
- Nigdy, jakby, co przypomnij mu, że po piątej lekcji mamy zebranie samorządu –rzuciłem – A teraz idę szukać mojego głupiego przyjaciela, pa Niall
- Do kiedyś, Zayn –machnął mi ręką odwracając się w drugą stronę
Niall był jedną z tych osób, które nie musiały nic mówić, a już wszyscy ich lubili i nie miałem do tego żadnego problemu. Horan był po prostu osobą tak pozytywną, że nie mogłem być o niego nawet zazdrosny.
NIALL POV.
Skończyłem rozmawiać z Zaynem i udałem się na poszukiwanie Liama, który znów mi się zgubił. Gorzej z nim czasem, jak z dzieckiem.
CZYTASZ
Good At Lies //Larry Stylinson ff
FanficLouis i Eleanor to najlepsza para. Louis i Zayn na najlepsi przyjaciele. Louis jest kapitanem drużyny. Wszyscy lubią Louisa. Louis kłamie. Uwaga! W opowiadaniu oprócz Larry'ego znajduje się duża ilość innych historii, oraz groźby w komentarzach!