Był piękny słoneczny, wiosenny dzień... Obudziłam się rano i zjadłam paczke żelków oglądając pogode. Wtedy KTOŚ przerwał mi moje lenistwo , była to moja matka ,która powiedziała że mogłabym iść się poruszać ;-; Ona od ZAWSZE tak gadała , pfff i co z tego ,że mam 18 lat jak ona zawsze i to zawsze się wcina w moje życie... Jedna rzecz mnie motywowała , to było właśnie to iz kupiłam sobie nowe buty...
Tak zaje***** pumy 😏(Wyobraźcie se buty marzeń)
Ubrałam je gdy skończyłam opychać się żelkami.
Wtedy miałam 100% motywacje , więc ani chwili nie czekałam , zamknełam drzwi mojego mieszkania i zaczełam schodzić z telefonem po schodach... (Mieszkałam na 3 piętrze :') )
Gdy już mijałam 2 piętro i schodziłam na pierwsze , zauważyłam jakąś dziewczyne siedzącą na schodach ... Wyglądała dziwnie , choć nie wiem po czym to stwierdziłam bo siedziała tyłem. Postanowiłam przejść bokiem ,tak aby mnie nie zauważyła. Gdy już byłam blisko niej na chwilke się odwróciłam , okazało się ,że to jakiś błazen.
Od dziecka się bałam klaunów itp. więc zaczełam zmykać a wtedy ON ! ON ! ON ! Chwycił za jedną z moich pum -,- I przez to zjechałam na ryju po schodach ... Gdy już skapłam się co ten debil zrobił ,szybko sprawdziłam czy moim tenisówką nic nie jest i wku****** wyszłam pośpiesznie z klatki schodowej .Pobiegłam do lasu przetestować w spokoju moje śliczne buty , biegłam i biegłam aż nagle usłyszałam ,że ktoś za mną idzie.
Pomyślałam ,że to jakiś nałogowy ćpuno-grzyb więc nie zwróciłam większej uwagi.
Jakieś 5 minut później usłyszałam zza krzaczka diabelski śmiech jakiegoś pedofila , ja jako ja stwierdziłam ,że ktoś robi se ze mnie jaja więc ubrałam słuchawki i siadłam przy jakimś drzewie pijąc energetyk.Później się nawet nie spostrzegłam ,że ktoś za mną stoji , choć pewnie jak zawsze miałabym to w d**** .
Siedziałam przy tej sośnie jakieś 6 minut gdy nagle ktoś przyłożył mi jakąś brudną szmate do ryja ;-; Usnełam... Śniły mi się jednorożce , czułam się jak na haju (xd)
Gdy się obudziłam , byłam w jakimś pomieszczeniu ... Uznałam ,że to piwnica ale nie taka normalna tylko taka "KAWAII" ? Gdy tak rozmyślałam o takim uroczym pedofilu to do tej jakże pięknej piwnicy wbił ten durny błazen co mnie prawie zabił na schodach wraz z jakimś czarno-białym chłopaczkiem z ostrymi zębami... Zastanawiałam się jakiej on pasty do zębów używa , nawet w takiej sytuacji humor mnie nie opuszczał :')
Oczywiście jak każdy "Edzio Pedzio" musieli się przedstawiać przez 24h ;__; Byli bardzo denerwujący jeśli to tak lekko ujmę. Później przez okno (wywalając je bo było całe zadeskowane) wparował jakiś czerwonowłosy pedał ... Był to jakiś Jason iż oni tak krzykneli.
Zaczeli się kłócić o coś... Lepiej abyście nie wiedzieli 😏
Ale później to była przesada ...
Naruszyli moją nie tykalność (raczej każdy wie o co chodzi)
Zaczełam się na nich drzyć żeby zostawili moje buty (he he o buty chodziło ty zboczeńcu 😏😂)
Niestety zaje**** mi te buty ...
I jeszcze powiedzieli ,że już mi się nie przydadzą ... Zaczełam ich wyzywać i mówić im ile zbierałam na te buty a oni się debile śmiali ;-; Jak nawet pewnie tyle nie mieli co ja .
A na koniec to wku****** w twarz temu czarno-białemu który miał ksywke L.J , a wtedy ten uroczy niebieskowłosy co miał na imie Candy dał mi cukierka , którego ja se zjadłam ... Ale później się skapłam ,że od pedo sie nie bierze ale to już było późno...Zdychłam
-------------------------&--------------------------
Heh...mówiłam ,że mam chory humor i wgl a na zakończenie nie miałam pomysłu więc troch nie wyszło ale nie każdemu ta komedia przypadnie - ja to wiem xd Coś sie nie spodoba to można nie czytać ... To było tylko w celach humorystycznych dla ludzi z poczuciem humoru takim jakie ja mam 😏
CZYTASZ
Nie można nazwać tego fanfikiem
Humor"Nie można nazwać tego fanfikiem" jest to komedia ... bardzo krótka komedia. O jakiejś idiotce trafiającej na Kendziaka :') NIE ODPOWIADAM ZA USZKODZENIE PSYCHIKI ANI NIC TAKIEGO 😂 "Co się zobaczyło , to się nie od zobaczy"