*dziewczyna, 15 lat*
-Gdzie jesteś?
Piszę do mojego chłopaka...
-Odpisz mi...
-Kochanie martwię się o Ciebie...Nie odpisuje.
Nie ma go od tygodnia.
Na Facebooku, Snapchacie, Instagramie i tak dalej, nie ma go nigdzie.
Nie odbiera.
Jego mama tak samo.Co się dzieje?!
Nigdy jak się nie zachowywał...
Kocham go...
Martwię się...Jesteśmy ze sobą już 4 miesiące.
Pamiętam ten dzień...
Wpadł na mnie jakiś chłopak.
Tak nieobiecująco się zaczęło.
- Uważaj trochę!
- Przepraszam bardzo... śpieszę się...
- Na randkę?
- Tak...
Zauważyłam leżący bukiet kwiatów obok nas.
Podniosłam go i podałam chłopakowi.
-Dziękuję... gorzej z tymi czekoladkami...Całe pudełko się rozwaliło a czekoladki leżały na ziemi.
- Kurczę... szkoda ich.
- Mam czas jeszcze jedne kupić...
Ale pieniędzy mi nie starczy...-Pożyczę ci. Masz-podałam mu banknot.
-Ale... Nie ja nie mogę go przyjąć...
- Daj spokój. Oddasz mi później. Ja będę dziś cały dzień w parku.
- No dobra. Dzięki.
- Leć już bo się spóźnisz!
Widziałam jego dziewczynę z daleka.
Czekała trochę.
Miała długie ciemne włosy i ubrała się
w lekko niebieską sukienkę.
Rozglądała się za nim.A ja próbowałam sobie jakoś to wszystko ułożyć...
Wpadł na mnie obcy przystojny chłopak , który spieszy się na randkę i dałam mu wszystkie swoje oszczędności na prezent dla jego dziewczyny.
Jego dziewczyna jest śliczna.
Nie to co ja...A on ?
Długie niebieskie włosy związane w kucyk, grzywka zasłaniała mu część twarzy.
Biała koszula i czarne spodnie.Wreszcie przyszedł do niej z bukietem róż i nowymi czekoladkami.
Przytulili się a potem poszli gdzieś tam w stronę kina za rękę.
Zniknęli mi z oczu.Nie mogłam się ogarnąć. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Siedziałam w parku na ławce z książką.
Chyba zapomniałam jak się czyta.
Ale dlaczego?
Byłam pewnie smutna że ja nikogo nie mam.
Że nikt mnie nie chce.
Że ciągle widzę zakochanych...--------------------
Hejka❤
Kolejne rozdziały będą dłuższe😗
Do zobaczenia
CZYTASZ
Help me | Inazuma Eleven
FanfictionPomóż mi... Błagam Cię.. już nie mam siły... Nie mam siły by żyć. Tylko ty możesz mi pomóc...