Jestem Lola Collins , mam 17 lat.Jestem szaro-włosą dziewczyną , kocham zmieniać kolory włosów , jest to moja taka mała 'pasja'. Przyjaźnie się z 18-letnim Nash'em Grier'em , jest on brunetem o niebieskich-morskich kolorze tęczówek.Jest on moim przyjacielem od , w sumie od urodzenia . Nasze mamy się , przyjaźniły od podstawówki i tak się stało że do teraz , są przyjaciółkami.Poznaliśmy się , po raz pierwszy w domu Nasha , mama chłopaka zaprosiła moją mamę i mnie na kawę , no i tak jakoś wyszło , na początku znajomości , nazywaliśmy siebie kolegą-koleżanką , tylko że zmieniło się przez podstawówkę , byliśmy wtedy przyjaciółmi. W wieku przedszkola przyjaźniłam się z Hayes'em , bratem Nasha , no ale jak Hayes mnie bliżej poznał z obecnym przyjacielem , po prostu zaczęliśmy się przyjaźnić .No dobraaa , więc nie mam ojca , nigdy nie poznałam ojca i na razie , nie chce go poznawać , zostawił mamę przy porodzie , gdy ja miałam się urodzić.Pewnie teraz jest z jakąś suką , lub ma dziecko z inną , który nawet pewnie nie pamięta , że 17 lat temu urodziła mu się taka , jak ja Lola Collins *przewraca oczami*Nieważne...wróćmy do rzeczywistośći.
Siedziałam na swoim miękkim łóżku , oglądając mój ulubiony serial "Gra o tron" nie zważając na to , że oglądam po raz setny te same odcinki , ale nawet mogę jeszcze raz pooglądać te same odcinki .Kocham ten serial<3 Jest on z jednych które uwielbiam.Zaraz zapewne , Nash wpadnie do mojego pokoju , każąc mi się ubierać , by móc wyjść gdziekolwiek , a nie siedzieć na tyłku , przed laptopem. Gdy miał być scena 18+ , Nash wbiegł do pokoju , bez pukania , standard. Rozkładając się na moim kręconym , krześle .A nie mówiłam?
-Hej Lo , ubieraj się , umaluj czy co tam dziewczyny robią i idziemy do Cam'a , Aarona i..-spojrzał na swój Iphone'a , i po chwili spojrzał na mnie - i...Gliny - on musi zawsze , coś spontanicznego robić , nienawidzę tego w ludziach , że nagle gdzieś musimy wyjść , a ja wyglądam jak 7 nieszczęść , planowałam ten dzień że spędzę razem , z moim Mac'book'iem , colą i popcornem i jakimś zajebistym filmem czy serialami.
-Ehhh...Nashh..serio?zobacz jak ja wyglądam - cały czas mi się przyglądał , zawsze tak robił , więc nie raz pytałam czy mam coś na twarzy ale on przeczył-Jak mam iść do takich przystojniaków , jak wyglądam 7 nieszczęść? Ughh..nienawidzę cię za te ''spontaniczne spotkania'' - przewróciłam oczami , wyłączyłam Mac'booka , zaśmiał się na moje słowa , no ale cóż byłam , w jakiejś za dużej białej koszulce , zapewne należącej do chłopaka ale cii.. , spodnie dresowe i moje kochane , ciepłe , długie Skarpety.Odpowiedział z oburzeniem
-Do jakich przystojniaków??Stoi przed tobą najprzystojniejszy i najseksowniejszy przystojniak na świecie - gdy to usłyszałam zaczęłam się śmiać z jego wypowiedzi - Z czego się śmiejesz? - tym bardziej zaczęłam się śmiać , po prostu położyłam się na ziemie - a po 2. Jesteś piękna nawet w tych dresowych spodniach , lub w tej długiej bluzce...-Gdy to usłyszałam przestałam się śmiać , zarumieniłam się - Nawet w tych rumieńcach...-spuściłam głowę , a on złapał mnie za jeden z policzków , pogładził swoim kciukiem je , ja powiedziałam
-Bożeee...ktoś mi cię podmienił , nagle taki romantyczny chłopaczek , a wczoraj chciałeś mnie zabić , bo rozmawiałam z twoją siostrą o celebrytach , który jest słodki a który nie - przewróciłam oczami , on się zaśmiał i rzucił
-Lepiej się szykuj mała - puścił mi oczka , a ja się tylko zaśmiałam .Poszłam do wielkiej szafy , mam mega dużo ubrań , trzeba będzie , zobaczyć czy te ubrania , są mi za małe , to się kiedyś indziej zrobi - pomyślałam. Ubrałam się w to :
.....
ROZDZIALIK!
YOU ARE READING
Friendship or Love... Nash Grier
Fanfiction*Fragment książki* -Skarbie , ja..cię kocham - cały czas patrzałam w jego niebiesko -morskie tęczówki , nie wiedziałam się jak się odezwać , spłynęła mi łza , którą on mi ją wytarł swoją dłonią. -Nash..ja..-umilkłam , bałam że złamię mu serce , to b...